Totolotek Puchar Polski. ŁKS - Górnik Zabrze: Łodzianie po raz pierwszy od ponad dekady w 1/8 finału

Choć zagrali kompletnie innym składem niż w sobotę, pokonali rywala z PKO Ekstraklasy i przeszli dalej. Po golach Pirulo i Michała Trąbki ŁKS Łódź pokonał Górnika Zabrze 2:0 w 1/16 finału Totolotek Pucharu Polski.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
Artur Bogusz i Kamil Zapolnik PAP/EPA / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Artur Bogusz i Kamil Zapolnik
Oba zespoły spotkały się dziewięć dni wcześniej w Zabrzu w rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Wówczas padł remis 1:1. W poprzedniej rundzie ełkaesiacy wyeliminowali Zagłębie Sosnowiec po wygranej 3:0, zaś piłkarze trenera Marcina Brosza pokonali Polonię Środa Wielkopolska 6:0.

Od tego czasu zabrzanie na ligowym podwórku radzili sobie dość przeciętnie, bo poza remisem z ŁKS-em przegrali z Lechem Poznań, a także zremisowali z Cracovią i Lechią Gdańsk. Łodzianie z kolei znaleźli się na fali wznoszącej, bo od pucharowego zwycięstwa w Sosnowcu zdobyli siedem punktów w czterech meczach.

Ale należy zaznaczyć, że trener Kazimierz Moskal postawił w wyjściowym składzie na zaledwie jednego zawodnika, który wystąpił w sobotnim spotkaniu z Rakowem Częstochowa. To kapitan Maksymilian Rozwandowicz. Okazję do gry dostał też m.in. rezerwowy bramkarz Dominik Budzyński, który - uprzedzając nieco fakty - był silnym ogniwem swojej drużyny. Już w 11. minucie wykazał się refleksem przy mocnym strzale Davida Kopacza.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Starcie Widzew - Legia to mecz podwyższonego ryzyka? "Wyciągnęli wnioski i są zabezpieczeni na różne sytuacje"

Trener Brosz z kolei pozostawił część składu z ligowego starcia z Lechią Gdańsk, głównie w formacji defensywnej. A we wtorkowym spotkaniu w Łodzi zabrzanie rozpoczęli od wysokiego pressingu, od którego rywale uwolnili się na dobre dopiero po dwudziestu minutach. Sygnałem tego był ładny, acz niecelny strzał z dystansu Łukasza Piątka. Później z dalszej odległości próbowali też Artur Bogusz i Pirulo.

ŁKS mógł objąć prowadzenie w 26. minucie, gdy Rafał Kujawa szczupakiem wykończył dośrodkowanie Patryka Bryły z prawej strony. Arbiter odgwizdał jednak pozycję spaloną. Dziesięć minut przed przerwą gol po prostu musiał paść, a nie padł. W ciągu kilku sekund ełkaesiacy oddali pięć lub sześć strzałów, które albo odbił Martin Chudy, albo jego koledzy z formacji obronnej.

Ale w 41. minucie słowacki bramkarz popełnił fatalny błąd, który dał gospodarzom prowadzenie. Strzał Pirulo z około 20 metrów przeleciał przez jego ręce i wpadł do siatki. Trzeba jednak podkreślić, że prowadzenie ŁKS-u do przerwy było zasłużone, choć po niej napór na bramkę zabrzan nieco zelżał.

Mimo pojawienia się na placu gry Igora Angulo i Jesusa Jimeneza Górnik nie rzucił się na rywala poza jedną sytuacją z 58. minuty, gdy dwukrotnie Kamil Zapolnik przymierzył w światło bramki, ale zarówno strzał, jak i dobitkę świetnie obronił Budzyński. Gościom zdecydowanie brakowało wykończenia przy ostatnim, kluczowym podaniu.

Rycerze Wiosny tuż po rozpoczęciu ostatniego kwadransa drugiej połowy zadali jeszcze jeden, decydujący cios. Po raz kolejny potężnie z daleka odpalił Pirulo, Chudy odbił piłkę przed siebie, ale prosto pod nogi wbiegającego rezerwowego Michała Trąbki. Łodzianie przypieczętowali awans i po raz pierwszy od 11 lat zameldowali się w 1/8 finału rozgrywek o krajowe trofeum.

ŁKS Łódź - Górnik Zabrze 2:0 (1:0)
1:0 - Pirulo 41'
2:0 - Michał Trąbka 78'

Składy:

ŁKS: Dominik Budzyński - Artur Bogusz, Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Kamil Rozmus - Bartłomiej Kalinkowski (86' Ricardo Guima), Łukasz Piątek, Maciej Wolski - Pirulo, Patryk Bryła (68' Michał Trąbka) - Rafał Kujawa (80' Jewhen Radionow)

Górnik: Martin Chudy - Boris Sekulić, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Michał Koj - Daniel Ściślak (63' Filip Bainović), Szymon Matuszek - Kamil Zapolnik, David Kopacz (46' Igor Angulo), Juan Bauza (46' Jesus Jimenez), Łukasz Wolsztyński

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Żółte kartki: Wolski, Sobociński (ŁKS) - Wolsztyński Ściślak, Sekulić, Matuszek (Górnik)

Widzów: 2 708

Czy ŁKS znajdzie się w najlepszej ósemce Totolotek Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×