W 10. kolejce Bundesligi Bayern Monachium zaliczył kompromitację w meczu wyjazdowym z Eintrachtem Frankfurt (wynik 1:5). Honorowego gola dla mistrzów Niemiec zdobył Robert Lewandowski (WIĘCEJ TUTAJ), a po spotkaniu na głowę trenera Niko Kovaca i jego piłkarzy wylała się fala krytyki.
"Upadek Bayernu we Frankfurcie. Zdenerwowany i nieszczęśliwy Niko Kovac doznaje drugiej porażki w sezonie i to na starych śmieciach (Chorwat pracował w Eintrachcie w latach 2016-18 - przyp. red.)" - komentuje bild.de.
Gazeta podkreśla, że najbliższe dni będą bardzo niespokojne w klubie z Monachium. Od jakiegoś czasu niemieckie media spekulują, że Kovac nie dokończy sezonu 2019/20 z Bayernem (WIĘCEJ TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"
"5:1! Eintracht deklasuje Bayern po wyrzuceniu z boiska w 9. minucie Jerome'a Boatenga. Roberta Lewandowskiego nie da się zatrzymać. Polski napastnik podtrzymuje wspaniałą serię i zdobywa gola w kolejnym, dziesiątym meczu Bundesligi w tym sezonie" - czytamy z kolei w serwisie kicker.de.
Dziennikarze magazynu są pod wrażeniem znakomitej formy reprezentanta Polski, który we Frankfurcie zdobył swojego gola nr 14 w obecnym sezonie Bundesligi.
"FC Bayern zawstydzony we Frankfurcie. Po przegranym 1:5 meczu na twarzach zawodników mistrza Niemiec było widać ogromne zdumienie. To koniec Kovaca?" - pyta portal tz.de.
Serwis internetowy telewizji Sport 1 w pomeczowym komentarzu pisze o nasilającym się kryzysie w Bayernie. "Zespół z Monachium został zatopiony we Frankfurcie. Chwila nieuwagi Boatenga dramatycznie zaostrzyła jesienny kryzys Bayernu i skomplikowała sytuację trenera Kovaca. Po meczu Chorwat i dyrektor Hasan Salihamidzić szybko zniknęli w tunelu do szatni" - podsumowuje sport1.de.
Alaba zur Aussprache bei den Fans. Die Mannschaft dahinter. Wann hat es das letztmals gegeben? #Salihamidzic ging zuerst in die Kabine. Klatschte zuvor mit #Kovac ab. Der folgte prompt. #SGEFCB @SPORT1 pic.twitter.com/x7zx0tKrAL
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) 2 listopada 2019