Premier League: Southampton - Everton. Jan Bednarek i spółka w kryzysie

Getty Images / Mark Kerton / Na zdjęciu: Jordan Pickford broni strzał z rzutu wolnego
Getty Images / Mark Kerton / Na zdjęciu: Jordan Pickford broni strzał z rzutu wolnego

Southampton FC nie przełamał się w 12. kolejce Premier League. Kolejna porażka 1:2 z Evertonem sprawia, że klub Jana Bednarka okopuje się w strefie spadkowej.

Pasmo meczów bez zwycięstwa Southampton FC liczy już siedem. Po spektakularnej klęsce 0:9 w starciu z Leicester City, o której usłyszała cała Europa, nie było łatwo o poprawienie sobie samopoczucia. Święci trafili zarówno w pucharze, jak i w Premier League na Manchester City. Stracili kolejne pięć goli, przynajmniej dwa zdobyli i wierzyli, że karta odwróci się w sobotę. Nic z tego.

Everton miał przed przyjazdem na St. Mary's Stadium tylko trzy punkty więcej od klubu Jana Bednarka. 11 "oczek" dawało co prawda miejsce tuż nad strefą spadkową, ale absolutnie nie dawało bezpieczeństwa zawodnikom z Liverpoolu. Im przyświecało za zadanie uciec z niebezpiecznego rejonu tabeli. To oni swoją misję wykonali przed przerwą reprezentacyjną.

Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską

Everton rozpoczął świetnie. W 5. minucie objął prowadzenie 1:0 dzięki perfekcyjnemu rozegraniu rzutu rożnego. Dośrodkowanie zostało przedłużone przez Masona Holgate'a w kierunku dalszego słupka, a Tom Davies wiedział doskonale, co się dzieje. Pomocnik dobiegł do piłki i główkował z bliska do siatki. Everton bez problemu utrzymywał prowadzenie, a wynik 1:0 po pierwszej połowie był nawet szczęśliwszy dla Southampton niż dla gości. W polu karnym Świętych zakotłowało się kilkakrotnie, a Jordan Pickford nie miał nic do roboty w bramce Evertonu.

ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Robert Lewandowski do Manchesteru United!

Gracze Southampton zaczęli atakować na poważnie dopiero w drugiej części, a grę gospodarzy odmienił jak dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmiennik Sofiane Boufal. Po jego rajdzie oraz dograniu Danny Ings strzelił gola na 1:1 w 50. minucie. Schodzących na przerwę Jana Bednarka i spółka żegnało buczenie, ale wiara na St. Mary's Stadium została wskrzeszona.

Mecz stał się pojedynkiem równorzędnych rywali z podobną liczbą argumentów. Rozstrzygnął go Richarlison w 75. minucie, który strzelił gola na 2:1 dla Evertonu po centrze Djibrila Sidibe.

Jan Bednarek jest etatowym obrońcą Southampton. Wystąpił w 12. meczu Premier League w sezonie. Na boisko wybiegał także w trzech spotkaniach krajowego pucharu. Drużynie nie udało się zachować czystego konta, jej obrona nie stanowiła monolitu. Bednarek po decydującym golu gestykulował, szukał wzrokiem piłkarza odpowiedzialnego za pilnowanie Richarlisona, ponieważ ten znalazł się nagle sam za plecami Polaka. Było jednak za późno na szukanie winnego.

Southampton zepsuł sobie bilans w meczach na własnym stadionie z Evertonem. W tym wieku przegrał u siebie tylko trzykrotnie z zespołem z Liverpoolu, a w tej dekadzie dwa razy. To także pokazuje, że Święci są w kryzysie.

Czytaj także: Sensacyjny kandydat do pracy w Arsenalu. Steven Gerrard może wrócić do Premier League

12. kolejka Premier League:

Southampton FC - Everton 1:2 (0:1)
0:1 - Tom Davies 4'
1:1 - Danny Ings 50'
1:2 - Richarlison 75'

Składy:

Southampton: Alex McCarthy - Jan Bednarek, Jack Stephens, Jannik Vestergaard - Cedric Soares (46' Sofiane Boufal), James Ward-Prowse, Oriol Romeu, Stuart Armstrong (90' Michael Obafemi), Moussa Djenepo - Danny Ings, Nathan Redmond (81' Che Adams)

Everton: Jordan Pickford - Djibril Sidibe, Yerry Mina, Mason Holgate, Lucas Digne - Morgan Schneiderlin, Tom Davies - Theo Walcott (74' Alex Iwobi), Gylfi Sigurdsson, Richarlison (89' Michael Keane) - Cenk Tosun (74' Dominic Calvert-Lewin)

Żółte kartki: Boufal (Southampton) oraz Sidibe (Everton)

Sędzia: Paul Tierney

***

Burnley FC - West Ham United 3:0 (2:0)
1:0 - Ashley Barnes 11'
2:0 - Chris Wood 44'
3:0 - Roberto Jimenez (sam.) 54'

Newcastle United - AFC Bournemouth 2:1 (1:1)
0:1 - Harry Wilson 19'
1:1 - DeAndre Yedlin 42'
2:1 - Ciaran Clark 52'

Tottenham Hotspur - Sheffield United 1:1 (0:0)
1:0 - Heung-Min Son 58'
1:1 - George Baldock 78'

[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
faktowesporty
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klub pi*dy nad głową, a nie klub Jana Bednarka. Żenada.