Było to starcie drużyn, które w ostatnich tygodniach mocno obniżyły loty. Jedni i drudzy walczyli na boisku z całych sił, aby przerwać fatalną serię. Ostatecznie to piłkarze Pogoni Szczecin wygrali nad morzem 1:0. Dla Lechii Gdańsk to już piąty mecz z rzędu bez zwycięstwa w PKO Ekstraklasie.
- Był to dla nas ciężki mecz. Dużo walki i kilka żółtych kartek. Było pewne, że nikt nie odstawi nogi. Wiedzieliśmy, że Lechia lubi się cofnąć do tyłu i będzie trzeba trochę pograć w ataku pozycyjnym. Cieszymy się, że ta jedna bramka wystarczyła do zwycięstwa - powiedział Hubert Matynia.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Lechia - Pogoń. Fatalna seria gdańszczan trwa. Artur Sobiech: Nie ma co podejmować nerwowych ruchów
Obrońców zawsze dodatkowo cieszy czyste konto. Matynia nie jest wyjątkiem. - W tym sezonie mamy dużo tych czystych kont, a teraz możemy zaliczyć sobie następne. To nas buduje i w kolejnych spotkaniach postaramy się to powtórzyć. Fajnie zakończyć rundę zwycięstwem - dodał.
Szczecinanie postawili pressing i gdańszczanie sobie z tym nie poradzili. - Wydaje mi się, że Lechia popełniła dużo błędów. My postawiliśmy pressing, a oni sami stwarzali sobie problem. Fajnie, że doprowadziliśmy do tego i odbieraliśmy im piłkę. Możemy być zadowoleni z pressingu. Uważam, że właśnie nasza gra w tym elemencie była kluczem do wygranej w Gdańsku - przyznał 24-latek.
Kosta Runjaić w przerwie ostrzegał swoich podopiecznych, że gospodarze muszą zaatakować. - Byliśmy gotowi na ataki Lechii w drugiej połowie. Rywale szukali swoich szans. Z ławki rezerwowych wchodziło coraz więcej napastników. Widzieliśmy, że chcą wyrównać. My mieliśmy za to swoje okazje do kontrataków. Mogliśmy pokusić się o kolejną bramkę - zaznaczył.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Lechia - Pogoń. Dusan Kuciak: Kibice są załamani, my się załamywać nie możemy
W następnej kolejce do Szczecina przyjedzie Legia Warszawa, która w końcu złapała odpowiedni rytm i jest liderem PKO Ekstraklasy. - Piłkarze z Warszawy osiągają teraz bardzo dobre wyniki. Musimy wyjść na boisko, postarać się utrzymać czyste konto, grać solidnie w obronie i szukać swoich szans - podsumował Matynia.
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Byłem obywatelem Polski