PKO Ekstraklasa: Raków - Jagiellonia. Ireneusz Mamrot uważa, że kluczem do zwycięstwa będzie koncentracja

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot

- Do tej pory wiele goli traciliśmy po rykoszetach czy stałych fragmentach gry. Teraz musimy być szczególnie skoncentrowani, żeby takich sytuacji uniknąć - twierdzi Ireneusz Mamrot przed wyjazdowym meczem Jagiellonii Białystok z Rakowem Częstochowa.

W niedzielę, 1 grudnia o godz. 12:30 oczy sympatyków Rakowa Częstochowa i Jagiellonii Białystok będą zwrócone na Bełchatów. Tam dojdzie do starcia tych drużyn w ramach 17. kolejki PKO Ekstraklasy, a faworytem będą ci drudzy. - Mimo ostatniego dobrego meczu, wciąż mamy na koncie dość dużo straconych bramek i stale trzeba udowadniać, że robimy postępy w tyłach - uczula Ireneusz Mamrot w wypowiedzi dla oficjalnej strony internetowej klubu.

W poprzedniej serii spotkań Jaga pewnie wygrała 2:0 (0:0) z Arką Gdynia. Od dłuższego czasu zespół ma jednak problemy z punktowaniem na wyjazdach, co jej szkoleniowiec chciałby zmienić i rozpocząć budowanie serii zwycięstw, która pozwoliłaby skończyć rok w czołówce.

48-latek wie jednak, że nie będzie łatwo o wygraną. - To przede wszystkim bardzo mocny zespół pod względem fizycznym i musimy być do tego dobrze przygotowani. (...) Nasza koncentracja musi być na najwyższym poziomie. Rywal nie gra już tak widowiskowo i odważnie, jak wcześniej. Teraz nie kreują wielu sytuacji, ale są skuteczniejsi - dodaje w dalszej części.

ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"

Jagiellonia w meczu z Rakowem ma coś do udowodnienia. Na początku sezonu przegrała z nim bowiem 0:1 po golu Tomasa Petraska, na dodatek zdobytym po stałym fragmencie gry.

Czytaj więcej: Niespodzianka w Białymstoku, beniaminek z pierwszą wygraną

Mamrot zdaje sobie sprawę, że powstrzymanie Czecha będzie konieczne do uzyskania dobrego wyniku. Mniejszą wagę przykłada natomiast do tego czy wystąpi Felicio Brown Forbes, ponieważ przygotowuje swoich podopiecznych na oba warianty. - Chcemy przede wszystkim zachowywać jak najmniejsze odległości między formacjami, bo wtedy łatwiej jest o asekurację, odbiór piłki, a rywalowi trudno jest przedostać się pod naszą bramkę - zdradza, podkreślając jeszcze raz najważniejsze znaczenie odpowiedniej koncentracji.

Komentarze (2)
KoronaMKS - Białystok is rainbow
30.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mamrot jak zwykle coś zmyślić potrafi, oby Raków ostatecznie wygrał. 
avatar
zbych22
30.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mamrot mamrocze oczywiste oczywistości i powtarza je przed każdym meczem,a na wygraną jest bardzo prosta recepta. Trzeba strzelić więcej bramek niż przeciwnik.