Premier League. David de Gea szczerze o Manchesterze. "Można zarzucać brak jakości, ale na pewno nie brak walki"

Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: David de Gea
Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: David de Gea

Manchester United to jedno z największych rozczarowań bieżącego sezonu. "Czerwone Diabły" zawodzą na wszystkich frontach. Ostatnio odnosząc porażkę nawet z kazachską Astaną. David de Gea przyznaje, że w klubie może brakować jakości.

Kibice Manchesteru United nie mają ostatnio zbyt wielu powodów do radości. Tak naprawdę, poza inauguracyjną wygraną z Chelsea (4:0), aktualny sezon to pasmo większych bądź mniejszych rozczarowań. Klub zajmuje dopiero 9. miejsc w tabeli Premier League, tracąc do miejsca premiowanego grą w Lidze Mistrzów już 9 "oczek". To najgorszy wynik klubu po 13 kolejkach od 33 lat.

W ostatniej kolejce, w starciu przeciwko Sheffield, "Czerwone Diabły" zdołały odrobić dwubramkową stratę z pierwszej połowy i wyszły nawet na prowadzenie 3:2, jednak dały sobie wbić wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry. Tego typu stracone punkty nie powinny mieć miejsca, jeżeli podopieczni Ole Gunnara Solskjaera wciąż marzą o miejscu w top 4.

Czytaj także: Złota Piłka: Robert Lewandowski jedzie na galę!

- To prawda, pierwsza połowa była straszna, prawdopodobnie najgorsza w naszym wykonaniu w tym roku. Jednak reakcja zespołu w drugiej części była bardzo ważna, choć nie wystarczająca. Powinniśmy wygrywać tego rodzaju mecze, aby być na topie. Musimy wygrać cztery bądź pięć gier z rzędu, by znaleźć się w czołówce, ale na ten moment zespół nie gra za dobrze - powiedział David de Gea w rozmowie ze "Sky Sports".

ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Jaka przyszłość piłkarskich mistrzostw Europy? "Prawie każdy może tam zagrać"

Jednocześnie Hiszpan nie zgadza się z tezami, że zawodnicy nie dają z siebie wszystkiego na boisku. Jego zdaniem słabe rezultaty spowodowane są po prostu brakiem jakości w zespole.

Czytaj także: Serie A. FIFPro pomoże piłkarzom Napoli, by upewnić się, że nie podlegają oni dalszym "nadużyciom i zastraszaniu"

- Nie sądzę, żeby to wszystko wynikało z braku wkładanego wysiłku. Piłkarze zostawiają wszystko na murawie podczas treningu i meczów. Możesz wskazywać na braki jakości w poszczególnych sektorach, ale z pewnością nie na brak walki - podkreślił golkiper.

Manchester United swój najbliższy mecz rozegra w niedzielę, 1 grudnia o 17:30. Rywalem "Czerwonych Diabłów" będzie Aston Villa. Relację z tego spotkania śledzić będzie można na portalu WP Sportowe Fakty.

Komentarze (1)
avatar
Dżorcz Klunej
1.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak oczywiście, pokazujecie taką walkę, że pomysł kołcza na brak transferów przyprawia o mdłości. Trzeba je robić, żeby stale coś polepszać w grze, nie wszystko tak pięknie funkcjonuje jak u Ko Czytaj całość