Hiszpania, Szwecja oraz ktoś z czwórki Bośnia i Hercegowina, Irlandia, Irlandia Północna, Słowacja. To nasi rywale w grupie E na przyszłorocznym Euro 2020.
- Jakby nie było, a zwłaszcza po takim losowaniu, ćwierćfinał byłby dla nas dużym wydarzeniem - ocenia w rozmowie z WP Sportowe Fakty Andrzej Juskowiak. - Najpierw musimy wyjść z grupy. Z takimi przeciwnikami to nie musi być wcale łatwe.
Juskowiak to 42-krotny reprezentant Polski, który w 1992 roku zdobył z kadrą srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie i został królem strzelców turnieju. Wówczas jego kolegą z drużyny był obecny selekcjoner, Jerzy Brzęczek. Biało-Czerwoni walkę o złoty medal przegrali z Hiszpanią, w której grał m.in. Luis Enrique, obecny trener La Furia Roja.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek dla WP SportoweFakty: Lewandowski udowodnił, że Niemiec nie musi zarabiać najwięcej [cała rozmowa]
- Oni są faworytem do wygrania całego Euro 2020 - mówi nasz rozmówca. - Bardzo dobrze prezentowali się w eliminacjach, gdzie nie przegrali żadnego meczu. Mają bardzo dobrych zawodników, znakomicie wyszkolonych technicznie. Ich styl nie do końca nam pasuje. Może być dużo pojedynków, gdzie będzie trzeba się dobrze ustawiać i bardzo dobrze zaasekurować, żeby nie stracić bramki. Myślę, że to będzie dla nas trudne spotkanie, ale i bardzo ważne. Da odpowiedź na pytanie, jakim potencjałem dysponujemy w trakcie turnieju. Przy dobrym wyniku będzie można dużo zdziałać - dodaje były napastnik Wolfsburga.
-> Hiszpania i Szwecja rywalami Polski! Znamy skład grup turnieju finałowego
Tym razem losowanie nas nie oszczędziło. Nawet z trzeciego koszyka Polakom trafił się niewygodny rywal czyli Szwedzi. W październikowym meczu eliminacji potrafili stawić opór kadrze La Furia Roja i zremisować 1:1. - Mają małą przewagę, że znają się z Hiszpanami z eliminacji i wiedzą, czego się po nich spodziewać. Ze Skandynawami w ogóle gra się trudno, bo są bardzo dobrze zorganizowani. Wyskalowani co do centymetra, żeby nie popełniać błędów, ani zaburzyć balansu między atakiem a obroną. Potrafią wygrać mecze, kiedy przeciwnik mocno naciska, jak było to w Rosji na mundialu z Niemcami. Szwedzi w żadnym momencie, nawet gdy jest duży nacisk przeciwnika, nie ulegają emocjom. Jakby ich układ nerwowy był wycięty, zamrożony. A poza tym mają dobrą asekurację i potrafią przewidywać. Uważam, że oba zespoły są trudne dla nas. Z różnych względów - podsumowuje Juskowiak.
Jubileuszowe XVI ME zostaną zorganizowane w 13. miastach-gospodarzach. Polacy swoje grupowe mecze rozegrają w Bilbao i Dublinie. Dla wszystkich uczestników to będzie wyzwanie logistyczne. - Nie do końca podoba mi się ten pomysł - ocenia nasz rozmówca. - Przez to rozmywa się elitarność turnieju, gdzie do jednego kraju zjeżdżali wszyscy kibice i dziennikarze. Wychodzi taka narodowa Liga Mistrzów, której mecze rozgrywane będą na całym kontynencie. Wydaje mi się, że przez to turniej straci też na zainteresowaniu. Każdy będzie interesował tylko tym co wokół jego kraju.
- Nie wiem jak będzie to w rzeczywistości, ale wydaje mi się, patrząc na rozłożenie miast, odległości, że może wyglądać to w ten sposób. Dopiero od półfinałów, gdy wszystko będzie w Londynie, impreza nabierze kształtu, jaki miały poprzednie ME - dodaje.
Euro 2020 będzie trwać od 12 czerwca do 12 lipca. Polacy pierwszy mecz rozegrają 15 czerwca.
Czytaj też: Legia Warszawa - Korona Kielce. Wysoka wygrana stołecznych. Goście bez argumentów w ataku