Serie A: Parma - AC Milan. Rossoneri wymęczyli zwycięstwo po zejściu Krzysztofa Piątka

PAP/EPA / SERENA CAMPANINI / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek (w środku)
PAP/EPA / SERENA CAMPANINI / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek (w środku)

Dopiero w 88. minucie AC Milan strzelił gola na 1:0 w bezbarwnym meczu z Parmą. Nie było już wtedy na boisku zmienionego Krzysztofa Piątka.

AC Milan jak co tydzień snuł plan przełamania się. Drużyna Stefano Piolego chciała zacząć realizację od zachowania czystego konta i akurat broniła dobrze. Nie pozwoliła zawodnikom z Parmy na oddanie jakiegokolwiek strzału. Gospodarze nie robili prawie nic poza przeszkadzaniem gościom.

Wyraźnie gorzej wychodziło Milanowi atakowanie. Miał dużą przewagę w statystykach, na przykład posiadał piłkę przez 65 procent czasu w pierwszej połowie, jednak sytuacji krytycznych dla Luigiego Sepe było niewiele. Rossoneri atakowali zbyt schematycznie. Piłkarze zeszli na przerwę przy wyniku 0:0.

Czytaj także: Fiorentina zawodzi. Bartłomiej Drągowski nie uratował zespołu przed porażką z Lecce

Najbardziej wysuniętym piłkarzem gości był Krzysztof Piątek. Napastnik Milanu był widoczny, ale nieefektywny. Dwa uderzenia oddał w przeciwnika. Nieźle zachował się w 24. minucie, jednak zabrakło centymetrów, żeby oddać dobre uderzenie głową do bramki Sepe. Przeszkadzał do maksimum Simone Iacoponi, który podążał za reprezentantem Polski jak cień. Pierwsza asysta Piątka na włoskiej ziemi byłaby faktem, gdyby lepiej przymierzył Hakan Calhanoglu.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Trener Szwedów wspomina mecz z Polską: "Tomaszewski obronił karnego. Wygraliście 1:0. Nie lubię tego"

Nie zanosiło się na otwarcie tego meczu. Parma prezentowała styl, który opanowała w poprzednim sezonie, będąc beniaminkiem. Stłoczona w jedenastu na własnej połowie pokładała nadzieje tylko w kontratakach z wykorzystaniem Gervinho. Milan to nie jest bestia ani pod względem częstotliwości, ani jakości ataków. 13 goli strzelonych w 14 kolejkach mówi wszystko o sile rażenia Rossonerich.

Czytaj także: Inter Mediolan wygrał mecz "na wodzie" w Turynie

Występ Piątka zakończył się w 64. minucie, a jego zmiennikiem był Rafael Leao. Polak nie zasłużył tym razem na recenzję słowami "fatalny i beznadziejny", ale też oczywiście, jak cała drużyna, nie zasłużył na żaden komplement. Milanowi udało się wymęczyć zwycięstwo z dużą pomocą rywali. W 88. minucie Theo Hernandez dobił piłkę do siatki po strzale Giacomo Bonaventury i nieudanej interwencji Matteo Darmiana.

Parma Calcio 1913 - AC Milan 0:1 (0:0)
0:1 - Theo Hernandez 88'

Składy:

Parma: Luigi Sepe - Matteo Darmian, Simone Iacoponi, Bruno Alves, Riccardo Gagliolo - Hernani, Gaston Brugman (70' Andreas Cornelius), Antonino Barilla (64' Alberto Grassi) - Dejan Kulusevski, Juraj Kucka, Gervinho (87' Mattia Sprocati)

Milan: Gianluigi Donnarumma - Andrea Conti, Mateo Musacchio, Alessio Romagnoli, Theo Hernandez - Franck Kessie (71' Rade Krunić), Ismael Bennacer, Giacomo Bonaventura - Suso, Krzysztof Piątek (64' Rafael Leao), Hakan Calhanoglu

Żółte kartki: Iacoponi (Parma) oraz Bennacer, Hernandez, Donnarumma (Milan)

Sędzia: Paolo Valeri

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
avatar
-Oski1916-
1.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mogli wcześniej Piątka zdjąć, może by więcej bramek strzelili ;) 
avatar
Wiesiek Kamiński
1.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Grę Milanu można tylko przyrównać do kataklizmu,tam nie ma nic !