Jeszcze w czerwcu Ansu Fati był jedynie zawodnikiem FC Barcelona do lat 19. Potem rozpoczął treningi z pierwszym zespołem Dumy Katalonii, a sierpniu dosyć nieoczekiwanie dostał szansę debiutu od Ernesto Valverde. Został rzucony na głęboką wodę i nie utonął.
W środę po raz pierwszy w karierze zagrał w El Clasico i od razu przeszedł do historii (zobacz relację-->). Jest najmłodszym piłkarzem, który pojawił się w hiszpańskim Klasyku w XXI wieku (miał 17 lat i 48 dni). Gwinejczyk z hiszpańskim paszportem wyprzedził Bojana Krkicia, który w prestiżowym meczu zagrał mając 17 lat i 141 dni.
Ansu Fati sigue haciendo historia! Jugador más joven en jugar un
— FC Barcelona (@FC Barcelona) 18 grudnia
W historii był tylko jeden piłkarz Barcelony, który mógł pochwalić się lepszym wynikiem. Był nim Vicente Martinez, który zagrał w El Clasico mając 16 lat i 280 dni. Było to 16 października 1941 roku.
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Kibice reprezentacji Hiszpanii podzieleni przed mistrzostwami? "Mieszkaniec Bilbao się na mnie obraził"
- Wiedzieliśmy, jakie miał umiejętności, ale nigdy nie można przewidzieć, jak dany gracz sprawdzi się, kiedy dostanie okazję gry w pierwszej drużynie. Jeśli będzie odpowiednio prowadzony, Barcelona będzie miała świetnego zawodnika na wiele lat - powiedział Carles Puyol, legenda klubu.
Ansu Fati niedawno przedłużył kontrakt z FC Barcelona do 30 czerwca 2022 roku. Jego klauzula odstępnego wynosi 170 mln euro.
Zobacz także: Kontrowersje w meczu Barcelona - Real. Varane pokazał poharatane udo. Zobacz sytuacje (wideo)