Serie A: AS Roma rozbiła Fiorentinę. Bartłomiej Drągowski stracił cztery gole

PAP/EPA / Claudio Giovannini / Na zdjęciu: radość piłkarzy AS Romy
PAP/EPA / Claudio Giovannini / Na zdjęciu: radość piłkarzy AS Romy

AS Roma spędzi przerwą noworoczną na czwartym miejscu w tabeli premiowanym awansem do Ligi Mistrzów. Giallorossi zwyciężyli 4:1 z Fiorentiną, która totalnie zawodzi. Bartłomiej Drągowski przepuścił większość strzałów celnych.

AS Roma nie czekała długo, żeby rozpocząć szturm. Do bramki Bartłomieja Drągowskiego przymierzyli Edin Dzeko oraz Aleksandar Kolarov. Trafienie Serba było efektowne. Bramkostrzelny obrońca strzelił idealnie ponad murem z rzutu wolnego i Polak, który został w blokach, tylko obserwował lot piłki do sieci.

O najmocniejsze akcenty w pierwszej połowie zadbali piłkarze z Bałkanów. Na gole Bośniaka i Serba odpowiedział Milan Badelj. W 34. minucie Chorwat wbiegł w pole karne jak napastnik i po jego uderzeniu na 1:2 drużyna Vincenzo Montelli była w kontakcie z przeciwnikiem. Fiorentina chciała dopaść kolejny zespół z czołówki tak samo jak tydzień wcześniej Inter.

Czytaj także: Arkadiusz Milik strzelił gola. Azzurri przegrali w debiucie pod wodzą Gennaro Gattuso

AS Roma nie powtórzyła błędów Nerazzurrich i w 73. minucie odzyskała dwubramkowe prowadzenie. Lorenzo Pellegrini zmieścił piłkę blisko słupka technicznym strzałem z 18. metra i podsumował swój dobry występ golem. Inny Włoch, Nicolo Zaniolo ustalił wynik na 4:1 w 88. minucie. Drągowski przepuścił piłkę do siatki po czterech z sześciu uderzeń gości. Kibice na Stadio Artemio Franchi nie mogli skomentować postawy gospodarzy inaczej niż gwizdami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił

Fiorentina prezentowała w rundzie jesiennej tylko przebłyski dobrego futbolu. Bez kontuzjowanych Francka Riberego oraz Federico Chiesy nie miała już argumentów, żeby włączyć się do walki o awans do europejskich pucharów. Po klęsce w spotkaniu z Giallorossimi jest na 14. miejscu i niewykluczone, że jeszcze osunie się w tabeli w ten weekend. Bilans Violi to cztery zwycięstwa, pięć remisów oraz osiem porażek. Tak jak w poprzednim sezonie musi być rozpatrywana w kontekście walki o utrzymanie. Trener Vincenzo Montella dostał duży kredyt zaufania, którego nie spłacił.

Szymon Żurkowski nie zagrał.

Czytaj także: Sampdoria lepsza w derbowej wojence. Karol Linetty asystował przy decydującym golu

ACF Fiorentina - AS Roma 1:4 (1:2)
0:1 - Edin Dzeko 19'
0:2 - Aleksandar Kolarov 21'
1:2 - Milan Badelj 34'
1:3 - Lorenzo Pellegrini 73'
1:4 - Nicolo Zaniolo 88'

Składy:

Fiorentina: Bartłomiej Drągowski - Nikola Milenković, German Pezzella, Martin Caceres - Pol Lirola (83' Riccardo Sottil), Erick Pulgar, Milan Badelj, Gaetano Castrovilli (83' Valentin Eysseric), Dalbert Henrique - Dusan Vlahović, Kevin-Prince Boateng (66' Pedro)

Roma: Pau Lopez - Alessandro Florenzi, Gianluca Mancini, Chris Smalling, Aleksandar Kolarov - Amadou Diawara, Jordan Veretout - Nicolo Zaniolo (90' Leonardo Spinazzola), Lorenzo Pellegrini (86' Nikola Kalinić), Diego Perotti (76' Henrich Mchitarjan) - Edin Dzeko

Żółte kartki: Pezzella, Caceres, Castrovilli, Vlahović (Fiorentina) oraz Zaniolo, Kolarov, Diawara (Roma)

Sędzia: Daniele Orsato

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
faktowesporty
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do komentarza niżej - inteligentne kobiety nie muszą się w ten sposób ogłaszać, poza tym jesteś fejkiem. Do "artykułu" -Drągowski stracił cztery gole, no szkoda. Ile goli straciła Fiorentina?