[tag=1541]
Anita Włodarczyk[/tag] wróciła z Japonii, gdzie udała się na krótki rekonesans przed przyszłorocznymi igrzyskami olimpijskimi, które odbędą się w Tokio.
Na łamach "Przeglądu Sportowego" nasza mistrzyni w rzucie młotem opowiada o swoich wrażeniach z pobytu i przyznaje, że była zachwycona nie tylko warunkami do treningu, ale także gościnnością miejscowych.
Piotr Małachowski zdradza datę zakończenia kariery. Czytaj więcej--->>>
- Jestem pod wrażeniem gościnności Japończyków. Traktowali mnie jak królową. Wszystko było przygotowane na nasz przyjazd. Wszędzie wisiały biało-czerwone flagi, a do siłowni zakupiono nowe urządzenia, bym czuła się komfortowo - ujawnia.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Anna i Robert Lewandowscy na imprezie świątecznej Bayernu. Żona polskiego piłkarze wyglądała zjawiskowo
To tylko pierwsza z trzech wizyt Włodarczyk w Japonii przed igrzyskami. - W Takasaki będziemy w sumie trzy razy przed igrzyskami, bo jeszcze w kwietniu i tuż przed olimpijskim startem - zdradza.
Witold Bańka: to jak misja niemożliwa. Czytaj więcej--->>>
Jak ujawnił "Przegląd Sportowy", już 1 stycznia dwukrotna mistrzyni olimpijska uda się na zgrupowanie do USA.
Przypomnijmy, że Włodarczyk nie wystartowała w najważniejszej imprezie mijającego roku. Z powodu kontuzji kolana nie mogła walczyć w Doha o kolejny złoty medal mistrzostw świata.