Serie A: SPAL - Hellas Werona. Mariusz Stępiński idzie za ciosem. Gol Polaka i wygrana beniaminka

Getty Images / Emilio Andreoli / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński
Getty Images / Emilio Andreoli / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński

Mariusz Stępiński przerwał niemoc strzelecką i rozpędza się. Napastnik Hellasu Werona zdobył bramkę w wygranym 2:0 meczu ze SPAL-em.

Dziennik "La Gazzetta dello Sport" zapowiadał, że w podstawowych składach zagrają Thiago Cionek i Mariusz Stępiński. Od pierwszego gwizdka był na boisku tylko defensor SPAL-u, a trener Ivan Jurić wystawił w ataku gości Giampaolo Pazzinego zamiast Stępińskiego.

35-letni weteran odwdzięczył się golem. Giampaolo Pazzini miał dużo miejsca i strzelił na 1:0 dla Hellasu po dośrodkowaniu Darko Lazovicia, którego nie zablokował między innymi Cionek. Drużyna z Werony zdobyła minimum bramkę w ośmiu meczach ligowych z rzędu po raz pierwszy od marca 2015 roku.

Czytaj także: Superpuchar Włoch dla Lazio. Wojciech Szczęsny zagrał w pokonanym zespole

Stępiński zastąpił weterana w 73. minucie i również on zdążył strzelić gola. Polak był czujny i znalazł się w odpowiednim miejscu, żeby dobić piłkę do siatki po interwencji Etrita Berishy. Stępiński trafił do sieci w drugim meczu z rzędu po 25 spotkaniach w Serie A bez choćby jednego gola. Po uderzeniu zmiennika zrobiło się 2:0 i takim wynikiem zakończył się pojedynek.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Przyszedłem z uśmiechem na twarzy, nie myśląc, które miejsce zajmę

wszedł na boisko w 90. minucie,  był na ławce rezerwowych SPAL-u, a  wrócił do Ferrary i trenuje indywidualnie po naciągnięciu mięśnia czworogłowego uda.

Hellas jest bezpośrednio po zwycięstwie w Ferrarze na 10. miejscu w górnej połowie tabeli. Beniaminek ma mecz zaległy z Lazio i musi na niego poczekać do lutego. SPAL jest przedostatni i takimi występami jak niedzielny zmniejsza swoją szansę na utrzymanie.

W poprzednich czterech meczach zespołów z Ferrary i z Werony oba strzeliły minimum gola. Ta seria została właśnie przerwana. SPAL grał dziesięciu na jedenastu od 38. minuty, kiedy to czerwoną kartkę zobaczył  za brutalny wślizg. Nawet w pełnym składzie gospodarze mieli problem ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych, a po wykluczeniu Serba ciekawie zaatakowali tylko raz. Szansę zmarnował  po wrzutce Cionka.

Czytaj także: Lazio nie zatrzymuje się. Dublet Ciro Immobile i rekordowa seria zwycięstw

SPAL - Hellas Werona 0:2 (0:1)
0:1 - Giampaolo Pazzini 14'
0:2 - Mariusz Stępiński 86'

Składy:

SPAL: Etrit Berisha - Nenad Tomović, Francesco Vicari (77' Felipe), Igor - Thiago Cionek, Mattia Valoti, Simone Missiroli, Jasmin Kurtić, Gabriel Strefezza (83' Sergio Floccari) - Andrea Petagna, Alberto Paloschi (56' Federico Di Francesco).

Hellas: Marco Silvestri - Amir Rrahmani, Marash Kumbulla, Koray Guenter - Davide Faraoni, Miguel Veloso, Matteo Pessina, Darko Lazović - Valerio Verre (90' Paweł Dawidowicz), Mattia Zaccagni (80' Emmanuel Badu) - Giampaolo Pazzini (73' Mariusz Stępiński).

Żółte kartki: Strefezza (SPAL) oraz Zaccagni (Hellas).

Czerwona kartka: Nenad Tomović (SPAL) /39' - za faul/.

Sędzia: Marco Guida.

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)