Serie A: Atalanta wygrała 7:0 z Torino FC. Josip Ilicić strzelił hat-tricka i gola z 40 metrów

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: radość piłkarzy Atalanty Bergamo
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: radość piłkarzy Atalanty Bergamo

Atalanta BC zwyciężyła 7:0 z Torino FC. Demolką dowodził Josip Ilicić, który strzelił trzy gole, w tym jednego efektownego, a na dodatek wywalczył rzut karny.

Atalanta BC zrehabilitowała się za porażkę 1:2 ze SPAL-em. W Turynie podopieczni Gian Piero Gasperiniego zagrali już wyraźnie energiczniej, składniej, a przede wszystkim skuteczniej. Piłkarze z Bergamo wygrali na wyjeździe z Torino FC po raz pierwszy od kwietnia 2007 roku. Na dodatek zrobili to w piorunującym stylu.

W 17. minucie Josip Ilicić rozpoczął demolkę. Słoweniec zdobył 12 bramek w ostatnich 10 meczach ligowych. W klasyfikacji wszech czasów Serie A wyprzedził pod względem liczby goli Paolo Rossiego. Ilicić ma na koncie 85 trafień we włoskiej elicie. W sobotę w pierwszej połowie dopiero się rozkręcał.

Czytaj także: Atalanta poniosła sensacyjną porażkę ze SPAL-em. Arkadiusz Reca błyszczał i asystował przy golu

Bramka na 2:0 była dziełem Robina Gosensa. W czasie doliczonym do pierwszej połowy strzał z rzutu karnego na 3:0 oddał Duvan Zapata. Jeden z bohaterów poprzedniego sezonu trafił do bramki w Serie A po raz pierwszy od 6 października. Ponadto Kolumbijczyk strzelił pierwszego gola dla Atalanty od czasu jego wykupienia przez klub z Sampdorii.

ZOBACZ WIDEO: Michał Pol oburzony transferem Kamila Wilczka. "Boli mnie gdy reprezentant Polski idzie do takiego klubu"

W kwadransie po przerwie Josip Ilicić skompletował hat-tricka i doprowadził do wyniku 5:0. Jednego z goli strzelił z 40 metrów, a było to tak: dwaj piłkarze Torino FC zderzyli się, a jeden z nich dotknął piłkę ręką. Po gwizdku sędziego żaden z nich nie wpadł na pomysł zatrzymania się przy futbolówce, więc natychmiast dopadł do niej Słoweniec i przelobował z rzutu wolnego Salvatore Sirigu.

Bramka na 6:0 została zdobyta z rzutu karnego przez Luisa Muriela. Ten sam zawodnik ustalił wynik na 7:0. Torino FC ośmieszyło się swoim występem i mogło przegrać nawet wyżej. I tak w sobotę została ustanowiona najwyższa w historii Serie A porażka Byków na własnym stadionie.

Atalanta jest najbardziej bramkostrzelnym klubem w Serie A. Po wyprawie do Turynu ma 57 zdobytych goli w 20 meczach. W trwającej kolejce będący na piątej lokacie Neroblu zyskają w stosunku do minimum jednego wyżej notowanego w tabeli klubu, ponieważ w niedzielę czwarta AS Roma zmierzy się z trzecim Lazio.

Czytaj także: Juventus pokonał Parmę i ucieka Interowi. Dublet Cristiano Ronaldo, bezbłędny Wojciech Szczęsny

Torino FC - Atalanta BC 0:7 (0:3)
0:1 - Josip Ilicić 17'
0:2 - Robin Gosens 29'
0:3 - Duvan Zapata (k.) 45'
0:4 - Josip Ilicić 53'
0:5 - Josip Ilicić 54'
0:6 - Luis Muriel (k.) 86'
0:7 - Luis Muriel 88'

Składy:

Torino: Salvatore Sirigu - Armando Izzo, Nicolas N'Koulou, Koffi Djidji - Lorenzo De Silvestri, Soualiho Meite, Sasa Lukić, Diego Laxalt (65' Vincenzo Milico) - Simone Verdi (79' Simone Edera), Alejandro Berenguer (78' Lyanco) - Andrea Belotti

Atalanta: Pierluigi Gollini - Rafael Toloi, Jose Luis Palomino, Berat Djimsiti - Hans Hateboer, Marten De Roon (57' Mario Pasalić), Remo Freuler, Robin Gosens (82' Luis Muriel) - Alejandro Gomez, Josip Ilicić (71' Rusłan Malinowski) - Duvan Zapata

Żółte kartki: Izzo, Sirigu (Torino) oraz De Roon, Hateboer (Atalanta)

Czerwone kartki: Armando Izzo (Torino) /76' - za drugą żółtą/, Sasa Lukić (Torino) /89' - za faul/

Sędzia: Marco Guida

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: