PKO Ekstraklasa. Kluby chcą rozmowy ws. zmian. Zbigniew Boniek pisze o "przepychankach"

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Przedstawiciele klubów PKO Ekstraklasy domagają się od PZPN rozmowy nad pakietem zmian w polskiej piłce. - Innych opcji nie ma. Proste i przejrzyste - odpowiada prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

W tym artykule dowiesz się o:

Kluby PKO Ekstraklasy chcą rozmawiać z PZPN nad pakietem zmian w polskiej piłce, w tym kwestią potencjalnej zmiany systemu rozgrywek od sezonu 2021/22 - poinformowała strona ekstraklasa.org.

Zarząd Ekstraklasy zapowiedział, że zwróci się do PZPN o powołanie strategicznej rady ds. futbolu zawodowego przy związku piłkarskim. Grupy konsultacyjne działają przy FIFA i UEFA.

Do pracy w radzie wytypowano: Karola Klimczaka (Lech Poznań), Dariusza Mioduskiego (Legia Warszawa), Jarosława Mroczka (Pogoń Szczecin), Tomasza Salskiego (ŁKS), Wojciecha Strzałkowskiego (Jagiellonia Białystok) i prezesa Ekstraklasy, Marcina Animuckiego.

ZOBACZ WIDEO: Rozszerzenie Ekstraklasy fatalnym pomysłem? "Jeszcze bardziej zaniży to poziom"

Do propozycji klubów odniósł się na Twitterze prezes PZPN, Zbigniew Boniek. - Od sezonu 2021/22 ESA będzie grać w obecnym systemie lub w systemie 18 drużyn - mecz/rewanż. Innych opcji nie ma. Proste i przejrzyste. Poprosiliśmy kluby o wyrażenie opinii co bardziej im pasuje, nic więcej. Decyzję trzeba podjąć, reszta to typowe nasze przepychanki - napisał szef polskiej federacji.

ZOBACZ: Zbigniew Boniek odniósł się do artykułu. "Obszczekiwanie to brak stylu i buractwo" >>

Przypomnijmy, że Boniek realizuje swój plan reformy rozgrywek klubowych i chce, żeby od sezonu 2021/22 w Ekstraklasie występowało osiemnaście zespołów, które rywalizowałyby systemem mecz i rewanż bez rundy finałowej i podziału na grupy (więcej TUTAJ).

Komentarze (1)
avatar
Tomasz Gryga
6.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawda o polskiej lidze jest bolesna. Dopuki dziennikarze będą się rajcować za ile ktoś odszedł, a nie za ile przyszedł - to liga żenada