Patryk Klimala odszedł z Jagiellonii do Celtiku za 4 mln euro w połowie stycznia. Podpisał umowę na 3,5 roku. Młodzieżowy reprezentant Polski został najdrożej sprzedanym zawodnikiem w historii zespołu z Białegostoku. Wymazał rekord Bartłomieja Drągowskiego, który w 2016 roku odszedł do Fiorentiny za 3,2 miliona euro.
Klimala strzelił 7 goli w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Wynik zrobił wrażenie na wysłannikach Celtiku, choć trener Neil Lennon przyznał, że nie widział piłkarza na oczy.
- Spodobał nam się, kiedy zobaczyliśmy materiały z nim. Zrobił na nas dobre wrażenie - przyznał szkoleniowiec. - Sam na żywo nigdy go nie widziałem, ale Nick Hammond (szef pionu sportowego - przyp. red.) i jego ludzie zrobili na jego temat dokładne rozeznanie, którego wynik był pozytywny.
Wspomniane 4 mln euro mogą robić wrażenie na nas, ale nie na zespołach jak Celtic. To w połączeniu ze słowami Lennona tłumaczy fakt, że Szkoci mylą nazwisko nowego zawodnika. Piłkarz dostał koszulkę ze źle wydrukowanym nazwiskiem. Widać to zarówno na jego koszulce (zdjęcie na Twitterze), jak i na skanie z meczu przeciwko Clyde w Pucharze Szkocji.
Polak popisał się ładną asystą (zobacz więcej informacji TUTAJ), ale więcej zamieszania zrobiła jego koszulka. Wygląda na to, że Szkoci nie nauczyli się dobrze pisać nazwiska Klimali. Zobaczcie:
Did you notice Patryk Klimala had 'Kilmala' on his shirt for his Hoops debut against Partick Thistle in the Scottish Cup?#CelticFC pic.twitter.com/0xsH2HGAdi
— Classic Football Shirts (@classicshirts) February 10, 2020
CZYTAJ TAKŻE Ireneusz Mamrot: Spodziewałem się, że Patryk Klimala odejdzie. Celtic Glasgow to spory krok w karierze
CZYTAJ TAKŻE Szkocja. Neil Lennon szczery do bólu ws. Patryka Klimali. "Nigdy nie widziałem go na żywo"
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"