Cały czas nie milkną echa po zachowaniu Kyliana Mbappe w meczu z Montpellier (5:0), który odbył się 1 lutego. Francuski gwiazdor był wściekły na trenera Thomasa Tuchela, że ten ściągnął go z boiska w 68. minucie.
21-latek mocno za to oberwał w mediach. Słynny piłkarz Christophe Dugarry nazwał go nawet rozpieszczonym dzieckiem. Po niedzielnym meczu z Olympique Lyon (4:2) o komentarz poproszono dyrektora sportowego Paris Saint-Germain.
- Nie czuję się dobrze z tym wszystkim. Jeżeli zawodnik schodzi z boiska i kłóci się z trenerem, to jego wina jest bezsprzeczna. Porozmawiamy o tym i wyjaśnimy sprawę - mówi Leonardo.
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią
- Nie akceptuję jednak mówienia, że jest rozpieszczonym dzieckiem. Jest zawodnikiem godnym podziwu i zaangażowanym. Z czterech najlepszych napastników na świecie jeden ma 35 lat (Cristiano Ronaldo), kolejny 32 (Lionel Messi), a pozostali 28 (Neymar) i 21 (Mbappe). I dwóch z nich gra dla nas. Powinniśmy być zadowoleni z tego faktu - dodaje.
Ostatni incydent z Mbappe sprawił, że w mediach znowu pojawiło się mnóstwo plotek na temat transferu do Realu Madryt. Francuz jednak obecnie skupia się na występach w PSG i w ostatnim meczu strzelił 23 gola w tym sezonie.
Transfery. Real Madryt będzie musiał poczekać na Kyliana Mbappe. Paris Saint-Germain nie sprzeda Francuza >>
Transfery. Nowa strategia Florentino Pereza. Real Madryt ma plan na Mbappe >>
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)