PKO Ekstraklasa. Cracovia - Lech Poznań. Michał Probierz przeprosił Kolejorza. Chodzi o Filipa Marchwińskiego

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Probierz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Probierz

Michał Probierz mówi, co myśli i często naraża się na krytykę, ale potrafi też uderzyć się w pierś. Jak teraz, gdy przeprosił władze Lecha Poznań za wypowiedź o Filipie Marchwińskim.

Przed majowym meczem z Kolejorzem Michał Probierz dał do zrozumienia, że Filip Marchwiński lada moment opuści Poznań: - Słyszę, że Marchwiński prawdopodobnie odejdzie z Lecha. Jest to smutne, że ktokolwiek zagra jeden czy dwa mecze i już jest brany pod uwagę w zagranicznych klubach.

Lech w żartobliwy sposób odpowiedział trenerowi Cracovii, odwołując się do jego słynnego happeningu z doniczką. Klub opublikował zdjęcie dorodnej marchewki wbitej w ziemię z podpisem: "Trenerze, nie wiemy jak z plonami u Pana. Nasze już dorodne, ale jeszcze nie zbieramy".

Czas pokazał, że Marchwiński nie odszedł z Lecha ani latem, ani w przerwie zimowej. Mało tego, w czwartek 18-latek przedłużył o dwa lata kontrakt z klubem. Oczywiście, nie oznacza to, że zostanie przy Bułgarskiej 17 do końca sezonu 2022/2023, ale wystarczyło to do tego, by trener Probierz przeprosił poznański klub.

ZOBACZ WIDEO: Nowy inwestor w Polonii Warszawa? "Ta sytuacja pokazuje, dlaczego wielki biznes nie wchodzi do polskiego futbolu"

- Wypada mi przeprosić zarząd Lecha, bo rok temu przed meczem powiedziałem, że Marchwiński niedługo wyjedzie, a nie tylko nie wyjechał, bo jeszcze przedłużył kontrakt. To na plus dla polskiej ligi - przyznał wiceprezes Cracovii.

Marchwiński zaczął rundę wiosenną w wyjściowym składzie Lecha i trener Pasów spodziewa się, że przy Kałuży 1 nastolatek znów zagra od początku. - Jest Ramirez, ale nie po to Marchwiński przedłużał kontrakt, żeby w pierwszym meczu usiąść na ławce.

Oba zespoły udanie weszły w drugą część sezonu. Cracovia pokonała na wyjeździe Arkę Gdynia (1:0), a Lech rozprawił się w Poznaniu z Rakowem Częstochowa (3:0). Krakowianie mogą mieć jednak przewagę psychologiczną nad Lechem, bo jesienią wygrały na jego terenie 2:1.

- Nad Lechem mamy przewagę nie tylko ze względu na zwycięstwo w pierwszej rundzie, ale też dlatego, że jesteśmy na drugim miejscu, regularnie punktujemy i mamy swój styl. Może nie wszystkim się podoba, ale go mamy i go doskonalimy - podkreśla Probierz.

Cracovia w ogóle wygrała trzy ostatnie spotkania z Lechem. Czy można już mówić o patencie Pasów na Kolejorza? - W piłce nie ma sposobu. Jest ciężka praca. Wierzę w kolejne zwycięstwo, ale trzeba być czujnym. Lech nabrał pewności siebie po meczu z Rakowem. Kibiców czeka bardzo fajne spotkanie - kończy Probierz.

Hit 22. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia - Lech Poznań zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 17:30.

Czytaj również -> Cracovia - nadciąga kolejny kataklizm
Czytaj również -> To dlatego Cracovia zostanie mistrzem Polski

Komentarze (0)