Do Amiens SC Rafał Kurzawa trafił w sierpniu 2018 roku z Górnika Zabrze. Francuska przygoda nie potoczyła się jednak po jego myśli. W trakcie sezonu został wypożyczony do duńskiego FC Midtjylland, po zakończeniu rozgrywek wrócił do Amiens, by pod koniec stycznia tego roku znów trafić na wypożyczenie do Danii, tym razem do Esbjerg fB. Wcześniej w sezonie 2019/2020 w barwach francuskiej ekipy nie rozegrał ani jednego meczu.
W Esbjerg fB zadebiutował kilka dni temu. I na dzień dobry pomógł drużynie w zwycięstwie. 27-letni pomocnik zaliczył asystę w wygranym 1:0 meczu z FC Kopenhaga. Po spotkaniu zebrał dobre recenzje.
- Zagrał dobry mecz, był bardzo mądry z piłką, ma świetną lewą nogę - mówi dla "Faktu" dyrektor sportowy Esbjerg fB Jimmy Nagel Jacobsen.
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty
Duńczycy nie mają problemu z wadami Kurzawy, z powodu których polskiemu pomocnikowi nie udała się przygoda we Francji. Mowa o braku dynamiki i kłopotach Kurzawy z komunikatywnością.
- Nie jest może najszybszym piłkarzem w drużynie, ale bez przesady, wcale nie biega tak wolno. Sprowadzając go, wiedzieliśmy, jaki to typ piłkarza - stwierdza Jimmy Nagel Jacobsen. - U nas jest dobrze zgrany z grupą. Od początku wierzyliśmy w niego i dalej to czynimy - dodaje.
W najbliższej kolejce duńskiej ligi Esbjerg fB zmierzy się na wyjeździe z Lyngby BK. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, a jego początek zaplanowano na godzinę 14:00.
Zobacz też:
Euro 2020. Damian Kądzior marzy o powołaniu. "Jestem w super formie"
Rafał Gikiewicz marzy o reprezentacji. W Bundeslidze imponuje formą, ale sam sobie powołania nie wyśle