- To była najłatwiejsza rzecz jaką zrobiłem w życiu - pochwalił się były pracownik Manchesteru City, który zhakował skrzynkę mailową Pepa Guardioli.
O całej informacji poinformował "The Sun", który pomógł w schwytaniu przestępcy. Haker chciał sprzedać wykradzione informacje za 100 tysięcy funtów.
Wśród danych skradzionych Hiszpanowi znajdowały się między innymi informacje odnośnie polityki transferowej klubu, a także szczegóły kontraktów poszczególnych zawodników.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
Mężczyzna wyjawił, że wśród informacji, które pozyskał znajdowały się między innymi rozmowy z Matthijsem de Ligtem, który ostatecznie trafił do Juventusu, a także z Sokratisem Papastathopoulosem. Haker zapewnił, że jest w posiadaniu numerów telefonów, maili oraz informacji kontraktowych każdego zawodnika klubu.
Wszystko jednak zakończyło się szczęśliwie dla zespołu z niebieskiej części Manchesteru. Dzięki współpracy policji, działaczy oraz "The Sun" udało się ująć sprawcę.
- City, podobnie jak wiele innych wielkich korporacji w ostatnim czasie poczyniło duże postępy w kwestii zabezpieczeń przed cyberprzestępczością. Jednakże jest niesamowicie trudnym zadaniem, aby chronić wszelkie dane - powiedział informator z wewnątrz klubu. - To szokujące, że w obecnych czasach komuś wydaje się, że może zrobić coś takiego i nie ponieść konsekwencji - dodał.
Czytaj także:
- Liga Mistrzów. Robert Lewandowski w "11" kolejki
- Tomasz Hajto: Lewandowski jest za bardzo eksploatowany