Po dziewięciu minutach Hertha Berlin przegrywała z Fortuną Duesseldorf już 0:2. Berlińczycy grali fatalnie w defensywie, popełniali proste błędy, które skrzętnie wykorzystywali rywale. W pierwszej części gry Krzysztof Piątek miał cztery okazje do zdobycia gola, ale żadnej z nich nie wykorzystał. Do tego w ostatniej akcji pierwszej połowy Fortuna podwyższyła prowadzenie.
Wszystko odmieniło się w drugiej części, a Piątek wykorzystał wywalczony przez siebie rzut karny i doprowadził do wyrównania 3:3. Zdaniem niemieckich mediów, Polak był jednym z najlepszych zawodników zespołu ze stolicy Niemiec. Wyżej oceniono jedynie Matheusa Cunhę.
Portal sportbuzzer.de dał Polakowi notę 2,5 w sześciostopniowej skali (1 - klasa światowa, 6 - występ poniżej krytyki). "Początkowo był najbardziej aktywnym graczem Herthy. Nie udało się w 9. minucie, gdy jego strzał obronił Kastenmeier, a następnie nie trafił z ostrego kąta. Później też jego strzał zatrzymał bramkarz. W drugiej połowie wykorzystał rzut karny i zapewnił remis" - uargumentowano wysoką notę dla Polaka.
Serwis ligainsider.de dał Polakowi notę 3,5. Inny napastnik Herthy - Cunha - otrzymał "dwójkę". Z kolei portal spox.com skrytykował Piątka za niewykorzystane szanse z pierwszej połowy, ale pochwalił za wykorzystaną jedenastkę. Z kolei według sofascore.com, Polak zasłużył na notę 6,7.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Jagiellonia - Lech. Pierwszy gol i połowiczne przełamanie białostoczan. "Kolejorz" z wielkim niedosytem
PKO Ekstraklasa: Górnik - Pogoń. Kosta Runjaić: Każdy mecz zaczyna być jak finał
ZOBACZ WIDEO #dziejesiesporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!