PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - Arka Gdynia. Patryk Sokołowski: Mamy doświadczenie z odrabianiem strat

Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Patryk Sokołowski
Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Patryk Sokołowski

Piast Gliwice wiosną gra w kratkę. Po porażce z Rakowem mistrzowie Polski ograli Arkę 1:0. W 26. kolejce PKO Ekstraklasy zagrają w Warszawie z Legią i będą mieli szansę na odrobienie części strat. - Mamy w tym doświadczenie - mówi Patryk Sokołowski.

Póki co gliwiczanie są bardzo dyskretni. Plasują się w pierwszej części tabeli, mają przewagę nad zespołami za sobą i niewielką stratę do tych przed sobą. - Jest to dla nas bardzo ważne zwycięstwo, więc jest się z czego cieszyć. Mocno potrzebowaliśmy tych punktów, żeby być bliżej czołówki i oddalić od siebie zespoły, który są za nami. To się udało i z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość - powiedział dla WP SportoweFakty Patryk Sokołowski, pomocnik Piasta Gliwice.

Arką Gdynia mistrzowie Polski wygrali 1:0, choć mogli pokusić się o wyższy rezultat. - Chcieliśmy wcześniej strzelić bramkę, ale cieszymy się z tego 1:0. Zagraliśmy na zero z tyłu, pokazaliśmy niezłą piłkę, więc możemy być zadowoleni - stwierdził 25-latek.

Przeciwko gdynianom Piast zagrał już w trzecim ustawieniu w tym roku. Dla piłkarzy nie ma to jednak wielkiego znaczenia. - Wiemy, co mamy robić na boisku, więc tylko od trenera zależy w jakim ustawieniu wyjdziemy na dane spotkanie. Dla mnie nie ma to znaczenia. Trzeba po prostu trochę potrenować, przyzwyczaić się do tego i na meczu wygląda to potem nieźle - skomentował były piłkarz Wigier Suwałki.

Obecnie niebiesko-czerwoni do liderującej Legii tracą jedenaście punktów, czyli tyle samo, ile tracili w poprzednim sezonie. - Jedziemy do Warszawy, żeby zdobyć punkty. Mamy doświadczenie z zeszłego sezonu w kwestii odrabiania jedenastopunktowej straty do lidera, także wiara pozostaje do końca. Na początek jednak zapewnijmy sobie pierwszą ósemkę, a później możemy myśleć co dalej - zaznaczył wychowanek Legii zresztą.

- Optymistyczne jest to, że przełamaliśmy serię meczów bez zwycięstwa z Legią Warszawie i wygraliśmy tam w zeszłym roku. Znamy smak trzech punktów tam zdobytych, więc jedziemy pewni siebie i po pełną pulę - zakończył Patryk Sokołowski.

Czytaj również:
Piotr Parzyszek: Każdy jest wtedy wkurzony
Piast Gliwice. Denys Arendaruk inwestycją w przyszłość. Póki co zagra w rezerwach

ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze

Źródło artykułu: