Premier League. Antonio Ruediger o śledztwie ws. rasizmu: "Czuję się teraz jak kłamca"
W styczniu zakończyło się postępowanie policji w sprawie incydentów rasistowskich podczas meczu Premier League Tottenham - Chelsea z grudnia 2019 r. Antonio Ruediger, który był pokrzywdzonym, odniósł się do śledztwa policji.
Obrońca "The Blues" zachowywał jednak zimną krew. U sędziego interweniował kapitan Cesar Azpilicueta, a spiker kilka razy ostrzegał kibiców, że przez ich zachowanie mecz może zostać przerwany. Po meczu Tottenham przeprosił za zaistniałą sytuację i zapowiedział wszczęcie dochodzenia oraz pełną współpracę z londyńską policją.
Funkcjonariusze po dwóch tygodniach od meczu umorzyli śledztwo z powodu braku dowodów na zachowania rasistowskie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gorąco na meczu w Rosji. Wielka bijatyka wisiała w powietrzu"Przeprowadziliśmy obszerne przeglądy obrazów i materiałów z kamer na stadionie i nagrań z telewizji. Policja powiadomiła nas, że zamknęła sprawę z powodu braku dowodów. Jednak w pełni popieramy działania Antonio Ruedigera" - oświadczył w styczniu Tottenham. Klub dodał też, że jeśli pojawią się nowe informacje w sprawie, będzie je sprawdzał, a potencjalni winni otrzymaliby dożywotni zakaz stadionowy.
Niemiec wypowiedział się teraz nt. sprawy. Czuje się pokrzywdzony i boi się, że wielu weźmie go teraz za kłamcę. - Jak to możliwe, że nikt z 60 tys. ludzi na stadionie tego nie widział?! Czuję się teraz jak kłamca. Mam wrażenie, że powinienem milczeć, ale nie zrobię tego - mówił dziennikowi "Der Spiegel".
- Czułem się, jakbym nie był człowiekiem, ale małpą. Jeśli nie doświadczyłeś takich sytuacji, nie możesz wiedzieć, jak to jest. Podczas meczu z Tottenhamem czułem się osamotniony - dodał.
Piłkarz wspomniał też, że Harry Kane przeprosił go po meczu za ten incydent. - Byłem wdzięczny za ten gest, ale mówiłem mu, że to nie jego wina i nie musi przepraszać. Chciał to jednak zrobić jako znak, że jego klub tak nie myśli i nie popiera takich zachowań. Mimo wszystko dobrze było to od niego usłyszeć - powiedział.
- Nie mogę pojąć, że rasizm dalej istnieje - podsumował.
Czytaj też:
[urlz=/pilka-nozna/873350/premier-league-pechowe-porazki-west-hamu-i-southampton-grali-bednarek-i-fabiansk]Pechowe porażki West Hamu i Southampton
[/urlz]Wytyczne dla piłkarzy w związku z koronawirusem