W środę Lechia Gdańsk prowadziła z Piast Gliwice już 2:0, by ostatecznie wygrać różnicą jednej bramki. - Kontrolowaliśmy większość spotkania, ale niestety końcówka była nerwowa. Musimy to jakoś zmienić, ale wydaje mi się że zagraliśmy dobry mecz i jesteśmy pozytywnie nastawieni do kolejnego meczu derbowego - powiedział Karol Fila, obrońca gdańskiego klubu.
Było to już czwarte zwycięstwo Lechii z Piastem w tym sezonie - wcześniej gdańszczanie dwukrotnie triumfowali w lidze i raz w Superpucharze Polski. - Chyba mamy patent na tę drużynę i cieszymy się, że cztery razy z nimi wygraliśmy. Wiemy, że jest to dobra drużyna i nie gra się z nimi łatwo. To pokazuje że jesteśmy naprawdę solidni, tylko musimy w to uwierzyć i będzie dobrze - zauważył Fila.
- Przez cały mecz atakowaliśmy, graliśmy wysokim pressingiem, mocno pracowaliśmy na boisku. To było kluczem do zwycięstwa nad Piastem. Naszym celem był awans do półfinału i jesteśmy zadowoleni, że udało się go zrealizować. Zostały nam tylko dwa mecze, by po raz drugi z rzędu zdobyć puchar. To wygląda jak trening. Nie jest to normalne. Brakowało nam kibiców, ich obecności, dopingu - dodał Flavio Paixao.
Do kwestii pustych trybun odniósł się też Fila. - Gra się ciężko, atmosfera jest lepsza gdy są kibice, szczególnie gdy gramy u siebie. Szkoda, że jest taka sytuacja, ale trzeba na siebie uważać. Zarówno my, jak i kibice, bo nie jest to zabawne. Musimy wszyscy o siebie dbać, myć ręce i będzie dobrze. Nie można popadać w panikę, ale trzeba patrzeć co dzieje się na świecie - posumował polski obrońca.
Czytaj także:
Zlatan Alomerović wrócił do bramki Lechii
Fornalik dokonał przeglądu kadr
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz przeżuł i połknął kartkę z radami od trenera