Koronawirus. Nie do wiary: liga białoruska ruszyła zgodnie z planem. "Nie ma co siać paniki"

PAP / Andrzej Grygiel / Piłkarze BATE Borysów cieszą się z drugiej bramki w meczu z Piastem
PAP / Andrzej Grygiel / Piłkarze BATE Borysów cieszą się z drugiej bramki w meczu z Piastem

Pandemia SARS-CoV-2 rozlewa się na całą Europę, rozgrywki w kolejnych ligach są zawieszane, tymczasem na Białorusi właśnie zainaugurowano sezon 2020. - Nie ma co siać paniki - mówi Władimir Bazanow, prezes tamtejszej federacji (ABFF).

W tym artykule dowiesz się o:

Cała Europa na zachód od Bugu przerwała rozgrywki piłkarskie już w zeszłym tygodniu i skupiła się na zatrzymaniu pandemii. W ostatnich dniach zawieszono rozgrywki też m.in. w Kazachstanie, Rosji i Turcji, gdzie jeszcze kilka dni temu grano z udziałem publiczności. Mało tego, nawet UEFA podjęła bezprecedensową decyzję o przełożeniu na 2021 rok XVI Mistrzostw Europy.

Tymczasem na Białorusi, gdzie stwierdzono już 51 przypadków zarażenia koronawirusem, rozegrano w czwartek pierwsze mecze nowego sezonu. Wyższa Liga rozgrywana jest systemem wiosna-jesień, więc zawieszenie rozgrywek oznaczałoby ewentualnie ich opuszczenie i nie doprowadziłoby do takiego chaosu jak w ligach grających systemem jesień-wiosna.

- Z jakiego powodu mielibyśmy odwołać start sezonu? Czy w kraju ogłoszono stan wyjątkowy? Nie, więc dlaczego mielibyśmy nie grać - stwierdził w rozmowie z "Trybuną" prezes ABBF Władimir Bazanow, dodając: - Nie ma co siać paniki. Sytuacja nie jest krytyczna, dlatego postanowiliśmy zacząć sezon. Nie było żadnych powodów do wstrzymania startu ligi.

ZOBACZ WIDEO EURO 2020 przesunięte o rok. Zbigniew Boniek zabrał głos! "To jedyna rozsądna decyzja"

Na inaugurację rozgrywek Energetyk BGU pokonał u siebie BATE Borysów (1:3), a potem Szachcior Soligorsk uległ przed własną publicznością Tarpiedzie-BiełAZ Żodzino (0:1). Tak, przed własną publicznością, bo władze białoruskiej piłki nic nie robią sobie z pandemii i na mecze wpuszczani są kibice.

- Analizujemy to, co dzieje się wokół nas. Wiele meczów Europie było rozgrywanych bez udziału publiczności, ale wtedy kibice zbierali się pod stadionami, więc nie ma sensu nie wpuszczać ich na trybuny - wyjaśnił Bazanow, który zdradził, że sam ma zamiar obejrzeć na żywo z trybun trzy spotkania 1. kolejki sezonu 2020.

Co ciekawe, liga białoruska ruszyła, tymczasem białoruska federacja już 11 marca poinformowała, że w związku z pandemią SARS-CoV-2 nie wyśle swojej reprezentacji U-21 na mecz towarzyski z Polską, który miał być rozegrany 30 marca w Suwałkach. Więcej TUTAJ.

Białoruś to jedyny kraj w Europie, w którym nie zawieszono rozgrywek piłkarskich. Decyzji o przerwaniu sezonu nie podjęli jeszcze tylko na Islandii, w Mołdawii i Szwecji, ale tam start rozgrywek zaplanowany jest na kwiecień.

Źródło artykułu: