Koronawirus. Real Madryt nie chce wracać do gry. Myśli o kolejnym sezonie

Getty Images / Lukasz Laskowski / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt
Getty Images / Lukasz Laskowski / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt

Real Madryt nie planuje powrotu do treningów i jest pogodzony z faktem, że sezon się nie odbędzie. Pandemia koronawirusa mocno odcisnęła swoje piętno w stolicy Hiszpanii.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jest smutno w Madrycie. Z jednej strony wszyscy nawzajem się wspierają i dodają otuchy, a z drugiej - każdy już ma bliskiego lub znajomego zakażonego koronawirusem - mówił nam Rafał Lebiedziński, polski dziennikarz, który na stałe mieszka i pracuje w stolicy Hiszpanii (więcej TUTAJ).

Największym ogniskiem koronawirusa w tym kraju jest właśnie Madryt. Liczba zakażonych wzrosła już do ponad 27 tysięcy (zmarło 3606 osób). Nic dziwnego, że nikt w Realu Madryt nie myśli o powrocie na boisko.

"Na początku kryzysu Zinedine Zidane opracował szereg scenariuszy powrotu do pracy. Ale stopniowo, wraz z upływem dni, wiadomościami o zarażeniach i rosnącą liczbą zmarłych, możliwości zostały osłabione do zera" - podkreśla dziennik "AS".

Nikt w klubie nie wyobraża sobie powrotu do wspólnych treningów. Coraz częściej Zinedine Zidane myśli także o kolejnym sezonie i ewentualnych zmianach w składzie. "Nikt nie będzie grać w piłkę nożną, dopóki nie będzie skutecznego leczenia lub szczepionki" - czytamy w gazecie.

Real nie musi tak mocno obawiać się kryzysu związanego z pandemią koronawirusa. Jak podkreśla dziennik "Marca", Królewscy są bardzo sprawnym przedsiębiorstwem, które jest zabezpieczone na wypadek braku regularnych dochodów (zobacz szczegóły-->). Tylko na ten sezon mają zarezerwowane dodatkowych 46 mln euro. Aktualnie na koncie klubu jest z kolei 155 mln euro.

Zobacz także: Andreea Hanca. Jak mieszkać w pałacu, gdy na bramie umierają ludzie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny trening bramkarza na czas koronawirusa. Sam strzelał, sam bronił...

Źródło artykułu: