Płoskoń ma nadzieję, że pandemia COVID-19 przyczyni się do obniżenia pensji piłkarzy. Według jego opinii większość graczy ekstraklasy nie zasługuje na wynagrodzenia, które otrzymują.
- Nigdy nie płaciłem takich chorych stawek piłkarzom, jak robią to współcześnie. Jak można dawać zawodnikom polskiej ligi 60, 80 czy 100 tysięcy miesięcznie? Dlaczego mają zarabiać wielokrotnie więcej od profesora wykładającego na wyższej uczelni? Grają mecz i nie potrafią wytrzymać fizycznie 90 minut albo dostają na starcie z anonimową drużynę w europejskich pucharach i odpadają - powiedział były prezes Górnika w rozmowie z Leszkiem Błażyńskim z "Przeglądu Sportowego".
Zdaniem Stanisława Płoskonia pandemia koronawirusa spowoduje upadek niektórych klubów. Wyjściem z tej sytuacji byłoby przemianowanie ligi na półzawodową, co oznaczałoby też obniżenie zarobków piłkarzy.
- W niektórych krajach Europy piłka jest półzawodowa, u nas też tak powinno być. Niektórzy mogą utrzymywać się z grania, ale reszta powinna łączyć to z inną pracą, a młodzi mogliby otrzymywać stypendia. Epidemia sprawiła, że niektóre kluby, które wydają ogromne kwoty na pensje piłkarzy, mogą pęknąć jak bańka mydlana i redukcje wynagrodzeń piłkarzy o połowę nic nie dadzą - wyznał Płoskoń.
Część prezesów PKO Ekstraklasy już zdecydowała się na redukcję swoich pensji, motywując do takiej decyzji swoich graczy. - Kiedy rządziłem Górnikiem, nie mógłbym tego zrobić, bo nigdy nie wziąłem nawet złotówki z klubu - dodał Płoskoń, który Trójkolorowymi zarządzał w latach 1996-2001.
Czytaj także:
Druga połowa czerwca realnym terminem wznowienia rozgrywek w Polsce
Mistrz walki w powietrzu. Cristiano Ronaldo główkuje aż miło (wideo)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 11-latek z Polski robi furorę w Barcelonie. Zobacz piękne gole Michała Żuka