Koronawirus. Real Madryt szykuje cięcia w klubie. Są dwa warianty

PAP/EPA / RODRIGO JIMENEZ  / Na zdjęciu: Gareth Bale (z prawej) oraz Maxi Gomez (drugi z lewej)
PAP/EPA / RODRIGO JIMENEZ / Na zdjęciu: Gareth Bale (z prawej) oraz Maxi Gomez (drugi z lewej)

Z powodu pandemii koronawirusa, prezydent Florentino Perez przygotował już plan obniżki pensji. Nie wszyscy piłkarze Realu Madryt zgadzają się jednak na zabranie pieniędzy.

Ponad 950 mln mogą stracić hiszpańskie kluby, jeśli sezon 2019/20 nie zostanie wznowiony. Najbardziej ucierpią drużyny, które grają w europejskich pucharach. Z tego powodu większość klubów decyduje się na spore cięcia. FC Barcelona już obniżyła kontrakty piłkarzom oraz pracownikom klubu o 70 procent.

Bardzo powoli do tematu obniżek podchodził natomiast Real Madryt. Prezydent Florentino Perez dopiero w kwietniu opracował plan, który według Cadena SER zakłada redukcję zarobków o 20 procent lub 12 procent. Pierwszy scenariusz zakłada brak wznowienia rozgrywek, a drugi powrót na boiska.

Dobrą wiadomością dla piłkarzy Realu Madryt jest fakt, że Primera Division za wszelką cenę chce wznowić sezon. - Ze wszystkich scenariuszy, które analizowaliśmy wraz z UEFA, najbardziej prawdopodobnymi terminami powrotu do gry są 28 maja, 6 czerwca lub 28 czerwca - powiedział prezydent La Liga Javier Tebas, cytowany przez "BBC" (zobacz szczegóły-->).

Nie wszystkim piłkarzom Królewskich podobają się nawet tak małe cięcia. Przeciwnikiem zmian w kontraktach jest Toni Kroos (więcej TUTAJ).

- Najlepszym wyjściem jest pobranie całej pensji, by zrobić z nimi rozsądne rzeczy i pomóc tu czy tam. Dla mnie to lepsza opcja - mówił Kroos, cytowany przez dziennik "Sport".

Zobacz także: Władze ligi z pomysłami na wznowienie gry. Dwanaście możliwości

ZOBACZ WIDEO: Jak piłka nożna będzie wyglądać po epidemii koronawirusa? "To bardzo poważnie zachwieje klubami"

Źródło artykułu: