Ponad 950 mln mogą stracić hiszpańskie kluby, jeśli sezon 2019/20 nie zostanie wznowiony. Najbardziej ucierpią drużyny, które grają w europejskich pucharach. Z tego powodu większość klubów decyduje się na spore cięcia. FC Barcelona już obniżyła kontrakty piłkarzom oraz pracownikom klubu o 70 procent.
Bardzo powoli do tematu obniżek podchodził natomiast Real Madryt. Prezydent Florentino Perez dopiero w kwietniu opracował plan, który według Cadena SER zakłada redukcję zarobków o 20 procent lub 12 procent. Pierwszy scenariusz zakłada brak wznowienia rozgrywek, a drugi powrót na boiska.
Dobrą wiadomością dla piłkarzy Realu Madryt jest fakt, że Primera Division za wszelką cenę chce wznowić sezon. - Ze wszystkich scenariuszy, które analizowaliśmy wraz z UEFA, najbardziej prawdopodobnymi terminami powrotu do gry są 28 maja, 6 czerwca lub 28 czerwca - powiedział prezydent La Liga Javier Tebas, cytowany przez "BBC" (zobacz szczegóły-->).
Nie wszystkim piłkarzom Królewskich podobają się nawet tak małe cięcia. Przeciwnikiem zmian w kontraktach jest Toni Kroos (więcej TUTAJ).
- Najlepszym wyjściem jest pobranie całej pensji, by zrobić z nimi rozsądne rzeczy i pomóc tu czy tam. Dla mnie to lepsza opcja - mówił Kroos, cytowany przez dziennik "Sport".
Zobacz także: Władze ligi z pomysłami na wznowienie gry. Dwanaście możliwości
ZOBACZ WIDEO: Jak piłka nożna będzie wyglądać po epidemii koronawirusa? "To bardzo poważnie zachwieje klubami"