35-letni piłkarz bardzo liczył na to, że sobotni mecz ligowy z FK Witebsk zostanie rozegrany w innym mieście. - Tam jest bardzo trudna sytuacja z koronawirusem. Wydawało się, że przeniosą ten mecz, ale to się nie stanie. To straszne - mówił w tygodniu Milewski.
Witebsk jest blisko 400-tysięcznym miastem w północno - wschodniej części kraju. Na 4,2 tysiąca przypadków zarażenia koronawirusem Sars CoV-2 na Białorusi, 1092 znajdują się w całym okręgu witebskim (więcej jest tylko w okręgu mińskim). Jednak to, co niepokoi władze, to tempo przyrostu zarażeń.
Natalla Kaczanowa, bliska współpracownica prezydenta Aleksandra Łukaszenki, przewodnicząca Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego mówiła w czwartek: - Okręg witebski ma absolutny priorytet. Wirus rozprzestrzenia się tam szybciej niż w innych częściach kraju. Robimy wszystko, żeby zapewnić służbom medycznym to, czego potrzebują.
[Fact 3]:
— FC Vitebsk (@fc_vitebsk) April 3, 2020
Home stadium: CSK Vitebsk (8.350 Seats) pic.twitter.com/pKHvB7atTh
Tymczasem liga białoruska gra w najlepsze. Władze co prawda wstrzymały na razie rozgrywki kobiece, ale zawodowi piłkarze normalnie rozgrywają kolejki. Media coraz częściej piszą o farsie, ludzie uciekają ze stadionów. Dynamo Brześć które zagra w sobotę w Witebsku posadziło kilka dni temu na trybunach manekiny.
Europa patrzy na Białoruś i szeroko komentuje brak decyzji o przerwaniu rozgrywek. A te niewątpliwie cieszą się popularnością, za tym idą pieniądze. Już jeden z rosyjskich kanałów wykupił prawa do transmisji. Mecze ligi białoruskiej obstawiają też bukmacherzy. Sportowe władze mówią dziś jednym głosem:
- Nie każdego tygodnia, ale każdego dnia monitorujemy sytuację. Wierzcie mi, jeśli ktokolwiek ma wrażenie, że razem z piłkarską federacją nie trzymamy ręki na pulsie, ten jest w błędzie. Stosujemy się do rekomendacji ministerstwa zdrowia i ściśle z nim współpracujemy. Nie ma powodów, aby przerywać rozgrywki - mówi białoruski minister sportu Sergiej Kowalczuk.
A prezydent białoruskiej piłki Władimir Bażanow wyjaśniał w rozmowie z WP SportoweFakty: - Federacja jest w ścisłym kontakcie z ministerstwem zdrowia oraz ministerstwem sportu. Mamy wszystkie niezbędne informacje o rozwoju sytuacji i ufamy służbie zdrowia. Podejmujemy wiele wysiłku, żeby zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa. Na stadionach są dodatkowe punkty z żelem antybakteryjnym, badamy temperaturę, rozsadzamy kibiców w odpowiedniej odległość.
Liga białoruska, która gra systemem wiosna - jesień, rozegrała już 5 kolejek. Drużyna z Witebska jest na 7. Miejscu. Dinamo Brześć zajmuje szóstą lokatę. Prowadzi Torpedo BelAZ.
ZOBACZ WIDEO: Nasz dziennikarz na pierwszym froncie walki z koronawirusem. "To staje się rutyną"