Koronawirus. Serie A. Prezydent Brescii z pozytywnym wynikiem testu. Wcześniej sprzeciwiał się wznowieniu rozgrywek

Getty Images / Emilio Andreoli / Na zdjęciu: Massimo Cellino
Getty Images / Emilio Andreoli / Na zdjęciu: Massimo Cellino

Massimo Cellini to pierwszy prezydent klubu Serie A, u którego test na koronawirusa dał wynik pozytywny. Wcześniej działacz Brescii mocno sprzeciwiał się wznowieniu rozgrywek ligowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Włosi powoli myślą o powrocie do treningów oraz wznowienia rozgrywek ligowych. Optymistyczny wariant zakłada, że piłkarze rozpoczną zajęcia w klubach już 4 maja.

Tymczasem we Włoszech odnotowywane są kolejne przypadki zakażenia koronawirusem. Pozytywny wynik testu otrzymał ostatnio prezydent Brescii Massimo Cellino, o czym powiedział w rozmowie z "La Repubblica".

- Pojawiło się nadmierne zmęczenie i silny ból kości. Te symptomy mnie zaalarmowały. Okazało się, że mam koronawirusa - przyznał Cellino. Na COVID-19 zachorowała także jego córka.

ZOBACZ WIDEO: Zakażony koronawirusem sportowiec ostrzega chorych. "To rozwala psychikę"

Massimo Cellino już wcześniej mocno sprzeciwiał się wznowieniu rozgrywek we Włoszech. Przyznał, że jest gotowy do bojkotu i wycofania swojego zespołu z rywalizacji.

- Powrót do aktywności to czyste szaleństwo. Jeżeli zmuszą nas do tego, to jestem gotowy nie wysyłać zespołu i przegrywać walkowerem 0:3. Z szacunku dla mieszkańców Brescii i ich bliskich, których nie ma już wśród nas. (...) Oni (UEFA) są aroganccy i nieodpowiedzialni. Myślą tylko o pieniądzach i swoich pucharach - tłumaczył Cellini (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Po rozegraniu 26 kolejek Brescia Calcio zajmuje ostatnie miejsce w Serie A. Do bezpiecznej pozycji piłkarze tego zespołu tracą już 9 punktów.

Na całym świecie odnotowano już (stan na 19 kwietnia, godz. 7:00) 2,3 mln przypadków zakażenia koronawirusem. We Włoszech zachorowało 176 tys. osób, a 23 tys. zmarło.

Czytaj także:
Ligue 1. Piłkarze nie chcą dokończenia rozgrywek
Niska frekwencja w lidze białoruskiej, nowy lider

Komentarze (0)