Decyzją niemieckiego rządu imprezy sportowe z udziałem ponad 1000 widzów są zabronione do 31 sierpnia 2020 r. Jest to jedno z obostrzeń, które ma na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa w Niemczech. Do tego czasu mecze Bundesligi z udziałem większej liczby fanów nie wchodzą więc w rachubę.
Zalecenia władz nie rozumie jednak Jens Lehmann, 61-krotny reprezentant Niemiec (w latach 1998-2008). Jego zdaniem, na większych obiektach mogłoby pojawić się nawet kilkadziesiąt tysięcy sympatyków piłki nożnej.
- Nikt jeszcze nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie można wpuścić 20000 kibiców na stadion taki jak np. Allianz Arena, który może pomieścić 70000 osób - powiedział Lehmann w dyskusji na temat wymagań dotyczących wznowienia rozgrywek Bundesligi (cytat za sport1.de).
- Jestem przekonany o tym, że na tak dużym obiekcie może bezpiecznie znaleźć się nawet 20000 osób, które zachowają dystans 10 metrów od siebie i nie będą sobie przeszkadzać - dodał były bramkarz Schalke 04 Gelsenkirchen, Borussii Dortmund i Arsenalu Londyn.
Sezon Bundesligi został zawieszony w marcu (do tego czasu rozegrano 25 kolejek), ale w środowisku piłkarskim w Niemczech panuje przekonanie, że piłkarze wrócą do rywalizacji w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Zobacz:
Transfery. La Liga. FC Barcelona zamierza jednak sprzedać Coutinho
Bundesliga. Bayern Monachium chce przedłużyć kontrakt z Davidem Alabą. Na stole konkretna oferta
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Wszyscy zawodnicy będą badani przed meczami PKO Ekstraklasy? "Już teraz piłkarze są monitorowani"