O rozstaniu poinformował już oficjalnie klub 32-latka, a także sam zainteresowany, który wydał na Twitterze oświadczenie. Obie strony nie porozumiały się co do warunków nowego kontraktu.
Rafał Gikiewicz był związany z Unionem od połowy 2018 roku. Od początku cieszył się rolą pierwszego bramkarza ekipy z Berlina i wywalczył z nią awans do Bundesligi. W obecnym sezonie rozegrał 25 spotkań w niemieckiej elicie i sześciokrotnie zachował czyste konto.
W 2019 roku Polak został wybrany piłkarzem roku Unionu. Zdecydowanie wygrał wtedy głosowanie kibiców.
O możliwym odejściu Gikiewicza media pisały już wcześniej. "Bild" podał niedawno, że usługami 32-latka mocno interesuje się Hamburger SV, który zajmuje aktualnie 3. (barażowe) miejsce w tabeli 2. Bundesligi, a do liderującej Arminii Bielefeld traci siedem punktów.
— Rafał Gikiewicz (@gikiewicz33) April 30, 2020
Czytaj także:
Koronawirus. 3 km do innego świata. Kwarantanna zatruwa życie Polakom spod granicy. Piłkarze też tak zarabiają
Demolka na pożegnanie. Groclin Grodzisk Wlkp. rozbił Legię Warszawa i zniknął z piłkarskiej mapy
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"