Bundesliga. Rafał Gikiewicz o odejściu z Unionu Berlin. "Był płacz ze strony żony i synów"

Getty Images / Max Maiwald/DeFodi Images  / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz
Getty Images / Max Maiwald/DeFodi Images / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz

Union Berlin postanowił nie przedłużać kontraktu z Rafałem Gikiewiczem. Polski bramkarz przyznaje, że jego najbliżsi mocno to przeżyli. Przy okazji opowiedział też o przygotowaniach Bundesligi do wznowienia sezonu.

Rafał Gikiewicz do 30 czerwca będzie zawodnikiem Unionu Berlin i na tym koniec. Klub w końcu podjął decyzję, że nie będzie kontynuować współpracy z polskim bramkarzem. To dla niego duży cios, bo związał się ze stołecznym klubem.

32-latek liczy, że uda mu się znaleźć inny klub w niemieckiej Bundeslidze. W programie "Dzień Dobry TVN" przyznał, że także rodzina mocno przeżyła decyzję Unionu.

- Dwa dni temu był płacz ze strony żony i synów, bo to nie jest łatwa decyzja. Starszy syn ma 10 lat, chodzi do trzeciej klasy szkoły podstawowej, ale takie jest życie piłkarza. Żona wiedziała, z kim się wiąże. Takie są minusy tego zawodu, ale trzeba grać tam, gdzie cię chcą. Mam nadzieję, że wyląduję na cztery łapy - mówi "Giki".

ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"

Niebawem przekonamy się, czy Gikiewicz jeszcze będzie mieć okazję zagrać w berlińskim klubie. Bundesliga walczy, by jeszcze w maju wznowić sezon. Na razie piłkarze we wszystkich klubach przechodzą testy na koronawirusa. Jakie wyniki były w Unionie?

- W czwartek przeszliśmy test na obecność koronawirusa. Z 43 pracowników klubu wszyscy mają negatywne wyniki. To jest pozytywny sygnał. Mam nadzieję, że w połowie maja ruszymy i damy ludziom trochę rozrywki w tych trudnych czasach. W poniedziałek musimy powtórzyć testy. Jeśli u wszystkich będą negatywne, podobno dostaniemy sygnał, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli trenować w pełnym składzie, całym zespołem - tłumaczy polski bramkarz.

Gikiewicz zawodnikiem Unionu Berlin został w 2018 roku. Z tym klubem awansował do Bundesligi, a w tym sezonie był podstawowym bramkarzem.

Transfery. Rafał Gikiewicz opuści Union Berlin. Bramkarz chce zostać w Niemczech >>

Bracia Gikiewicz nie mają kontaktu. Jeden z nich wyjaśnił, dlaczego tak jest >>

Komentarze (5)
avatar
mariucio
3.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I zesralo sie dwoch poszkodowanyh przez los.Siedza tu i pierdza na wszystkich nic im nie pasuje i wiecznie nie zadowoleni.Boguslawski i Miglanc wiedza wszystko najlepsi w krytykowaniu.Dobrze ze Czytaj całość
avatar
Juras1
2.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak to dobrze że tacy wybitni ludzie jak WY oceniają pracę Gikiewicza i Lewego ……..hehehhehehheehheheh Mariusz Bogusławski i miglanc napijcie się jeszcze cebulaki plujące jadem na każdego 
avatar
Mariusz Bogusławski
2.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Glikiewicz jesteś taki cienki ze się nadajesz do regionalnej ligi statystki wszystko mówią a takie szmaty jak ty puszczasz to dno i żenada 
avatar
Miglanc667
2.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jak nie ma kolejnego dennego artykułu o lewatywie, piątku lub myliku, to bohaterem sy-fów staje się gikiewicz... Na przestrzeni kilku ostatnich dni kolejny wpis o najbardziej przereklamowanym - Czytaj całość