Polska liga szykuje się na powrót do gry. Oficjalnie zaplanowano wznowienie rozgrywek 29 maja (zobacz więcej TUTAJ >>). Nieco wcześniej do gry powinni wrócić piłkarze z ligi chińskiej, gdzie pod koniec 2019 roku rozpoczęła się epidemia koronawirusa. Opowiadał o tym Roberto Donadoni w " La Repubblica".
Były włoski piłkarz prowadzi Shenzhen FC. Donadoni opowiedział, że Chiny są niemal gotowe na wznowienie rozgrywek. Na razie jego drużyna ma za sobą mecz towarzyski z Guangzhou Evergrande, a w weekend rozegra kolejne spotkanie z tą samą drużyną.
Były zawodnik m.in. Milanu przyznał, że na razie mecze będą rozgrywane bez widzów, jednak ta niedogodność jest do zniesienia. - Chiny jako pierwsze dały sobie radę z pandemią, więc musimy się uczyć od nich. Oprócz pomiarów temperatury, noszenia masek i testów na koronawirusa, właściwie wszystko wraca do normy - powiedział Donadoni.
Trener Shenzhen dodał, że każdy ma doświadczenia z rozgrywania spotkań przy pustych trybunach z powodu kar za zachowania kibiców, jednak teraz to coś nowego. - Każdy, kto lepiej zniesie tę niedogodność, będzie miał przewagę nad rywalami - powiedział Donadoni.
CZYTAJ TAKŻE PKO Ekstraklasa. Kolejna grupa w izolacji. Operatorzy kamer w maseczkach lub przyłbicach
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Nowe rozporządzenie Rady Ministrów. Pierwszo i drugoligowcy będą trenować jak ekstraklasowcy
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Minister sportu opowiada o planach odmrażania sportu. Kiedy wrócimy na siłownie i sale gimnastyczne?