Robert Lewandowski czekał na występ w Bundeslidze aż 86 dni, czyli blisko trzy tygodnie dłużej niż większość piłkarzy niemieckiej ekstraklasy. Ostatni raz zagrał w niej 21 lutego, a dwa kolejne mecze z TSG 1899 Hoffenheim (6:0) i FC Augsburg (2:0) opuścił z powodu urazu kości piszczelowej.
Przez kontuzję miał stracić co najmniej cztery ligowe spotkania, ale ze sportowego punktu widzenia wywołana epidemią COVID-19 przerwa w rozgrywkach okazała się dla niego zbawienna. Nie dość, że bez pośpiechu doszedł do zdrowia, to jeszcze nie ominęły go kolejne spotkania. - Czuję się lepiej niż kiedykolwiek - przyznał przed wznowieniem rozgrywek.
W Berlinie lider klasyfikacji strzelców Bundesligi będzie mógł powiększyć przewagę nad Timo Wernerem z RB Lipsk, który w sobotę zaliczył pusty przebieg w spotkaniu z SC Freiburg (1:1). Polak ma na koncie 25 trafień, a Niemiec 21. "Lewy" walczy jednak nie tylko o trzeci z rzędu tytuł króla strzelców, ale też o pobicie rekordu Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 zdobył aż 40 bramek. Więcej TUTAJ.
O ile powrót Lewandowskiego nie jest żadnym zaskoczeniem, to już występ Rafała Gikiewicza nie był oczywisty. Polski bramkarz był dotąd pewnym punktem Unionu, ale w czasie przerwy w rozgrywkach ogłosił, że nie przedłuży wygasającego po sezonie kontraktu. "Kicker" spekulował, że w związku z tym po restarcie ligi do bramki wskoczy Moritz Nicolas, ale trener Urs Fischer zaufał jednak Polakowi.
W rundzie jesiennej Bayern pokonał Union w Monachium 2:1, a jedną z bramek zdobył Lewandowski. Początek niedzielnego meczu o godz. 18:00.
Unsere für #FCUFCB! #packmas #FCBayern #MiaSanMia pic.twitter.com/2SbQtECODa
— FC Bayern München (@FCBayern) May 17, 2020
Here’s the 1. FC Union Berlin starting XI for today’s @Bundesliga_EN match against @FCBayernEN.
— 1. FC Union Berlin (@fcunion_en) May 17, 2020
Gikiewicz; Schlotterbeck, Hübner, Subotic; Lenz, Trimmel, Prömel, Andrich; Ingvartsen, Ujah, Bülter#FCUFCB | #fcunion | -60mins pic.twitter.com/VVjivUL2zj
Czytaj również -> Thomas Mueller też celuje w rekord. Przy pomocy "Lewego"
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Nieodpowiedzialne zachowanie piłkarza Herthy Berlin. "Każdy łapał się za głowę"