Bundesliga. Union Berlin - Bayern Monachium. Robert Lewandowski i Rafał Gikiewicz od pierwszej minuty

Getty Images / Harry Langer/DeFodi Images / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Joshua Zirkzee
Getty Images / Harry Langer/DeFodi Images / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Joshua Zirkzee

Rafał Gikiewicz i Robert Lewandowski znaleźli się w wyjściowych składach swoich zespołów na niedzielny mecz 26. kolejki Bundesligi Union Berlin - Bayern Monachium. Początek spotkania o godz. 18:00.

Robert Lewandowski czekał na występ w Bundeslidze aż 86 dni, czyli blisko trzy tygodnie dłużej niż większość piłkarzy niemieckiej ekstraklasy. Ostatni raz zagrał w niej 21 lutego, a dwa kolejne mecze z TSG 1899 Hoffenheim (6:0) i FC Augsburg (2:0) opuścił z powodu urazu kości piszczelowej.

Przez kontuzję miał stracić co najmniej cztery ligowe spotkania, ale ze sportowego punktu widzenia wywołana epidemią COVID-19 przerwa w rozgrywkach okazała się dla niego zbawienna. Nie dość, że bez pośpiechu doszedł do zdrowia, to jeszcze nie ominęły go kolejne spotkania. - Czuję się lepiej niż kiedykolwiek - przyznał przed wznowieniem rozgrywek.

W Berlinie lider klasyfikacji strzelców Bundesligi będzie mógł powiększyć przewagę nad Timo Wernerem z RB Lipsk, który w sobotę zaliczył pusty przebieg w spotkaniu z SC Freiburg (1:1). Polak ma na koncie 25 trafień, a Niemiec 21. "Lewy" walczy jednak nie tylko o trzeci z rzędu tytuł króla strzelców, ale też o pobicie rekordu Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 zdobył aż 40 bramek. Więcej TUTAJ.

O ile powrót Lewandowskiego nie jest żadnym zaskoczeniem, to już występ Rafała Gikiewicza nie był oczywisty. Polski bramkarz był dotąd pewnym punktem Unionu, ale w czasie przerwy w rozgrywkach ogłosił, że nie przedłuży wygasającego po sezonie kontraktu. "Kicker" spekulował, że w związku z tym po restarcie ligi do bramki wskoczy Moritz Nicolas, ale trener Urs Fischer zaufał jednak Polakowi.

W rundzie jesiennej Bayern pokonał Union w Monachium 2:1, a jedną z bramek zdobył Lewandowski. Początek niedzielnego meczu o godz. 18:00.

Czytaj również -> Thomas Mueller też celuje w rekord. Przy pomocy "Lewego"

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Nieodpowiedzialne zachowanie piłkarza Herthy Berlin. "Każdy łapał się za głowę"

Komentarze (6)
avatar
Henryk
17.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Robert podreguluje swój "celownik" i będzie dobrze, myslę, iż w przerwie spowodowanej kontuzją nogi nie zapomniał jak jej używać podczas gry a Koledzy wspomogą Lidera. 
avatar
S-E-B-A
17.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sraczka na WP wylewa się strumieniem . Nie ma już epidemii jest bobek i jego mecz dzisiaj .