Kuriozalne sceny podczas półfinału Pucharu Chorwacji. Ucierpiał były lechista!

Newspix / ZUMA / Na zdjęciu: Antonio Colak
Newspix / ZUMA / Na zdjęciu: Antonio Colak

Kuriozalny przebieg, zwłaszcza jak na czasy pandemii, miał niedzielny półfinał Pucharu Chorwacji, rozgrywany między HNK Rijeka a NK Osijek. I to zarówno na boisku, jak i poza nim.

Mimo, że trybuny stadionu HNK Rijeka były zamknięte dla publiczności ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, to kibice gospodarzy przez całe spotkanie prowadzili doping zza jednej z nich. Kilkadziesiąt osób stało na przewyższeniu znajdującym się za północną trybuną, a pod koniec meczu odpaliło stamtąd race. To kolejny dowód, jak niełatwo jest wyegzekwować przestrzeganie reguł w dobie pandemii od piłkarskich fanów.

Na boisku również sporo się działo. W zespole Rijeki w pierwszym składzie wybiegło dwóch byłych zawodników klubów ekstraklasy - Antonio Colak, były gracz Lechii Gdańsk oraz Tibor Halilović, reprezentujący wcześniej Wisłę Kraków. Ten pierwszy strzelił jedną z bramek dla gospodarzy, po kontrowersyjnym rzucie karnym. Jeszcze większe protesty gości wzbudziła wcześniejsza decyzja sędziego o wyrzuceniu z boiska, za drugą żółtą kartkę, pomocnika gości Laszlo Kleinheislera. W efekcie w końcówce meczu doszło do szamotaniny między graczami obu zespołów, co też godziło w zasadę zachowania dystansu, o której tyle się mówi w dobie pandemii.

Ostatecznie Rijeka, która przegrywała już 0:2, odrobiła straty i zwyciężyła 3:2, zapewniając sobie awans do finału. Jednak emocji gości nie ostudził bynajmniej ostatni gwizdek. Jak informuje chorwacki "Novi List", na parkingu pod szatniami doszło do kolejnej przepychanki, w efekcie czego były gracz Lechii Gdańsk, czyli Colak został uderzony pięścią w twarz przez zawodnika gości Erosa Grezdę. Interweniować musiała policja.

Co ciekawe, dwie bramki dla Osijeku w tym spotkaniu zdobył zawodnik, którego właściwie w ogóle nie powinno być na boisku. Były młodzieżowy reprezentant Chorwacji Petar Bockaj miał bowiem zostać wyrzucony z klubu po tym, jak w zeszłym roku po pijaku rozbił swój samochód wjeżdżając w stację benzynową. Został oskarżony o spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym i nieudzielenie pomocy osobie poszkodowanej. Najwyraźniej jednak wykpił się i nadal jest lokalną gwiazdą w Osijeku.

Półfinał Pucharu Chorwacji:

HNK Rijeka - NK Osijek 3:2 (0:1), awans Rijeki
0:1 - Bockaj 16'
0:2 - Bockaj 48'
1:2 - Murić 66'
2:2 - Colak (k.) 73'
3:2 - Yateke 86'

Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - Wisła Kraków. Kazimierz Kmiecik koronawirusa się nie boi. "Żadnych obaw, tylko grać"

Zobacz także: Ivan Gonzalez zakończył karierę. Były piłkarz Wisły Kraków pokonany przez problemy ze zdrowiem

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"

Komentarze (0)