Anamaria Prodan została członkiem zarządu FC Hermannstadt. Agentka będzie finansowo związany z zespołem z Sybinu i na najwyższym stanowisku obsadziła najbliższą sobie osobę.
- Moja najstarsza córka została właścicielką, ale pomagam jej. Jest najmłodszym liderem w 1. lidze, a ma dopiero 21 lat - powiedziała Anamaria Prodan w rozmowie z "Digi Sport Special".
Rebecca Dumitrescu Prodan, podobnie jak mama, pracuje jako modelka. Trzy lata temu przeniosła się do Włoch, aby podjąć studia w Mediolanie.
Tak prezentuje się nowa właścicielka FC Hermannstadt:
- Naprawdę chcę, aby ten zespół walczył o pierwszą szóstkę w Rumunii. Drużyna będzie miała wszystko zapewnione, niczego nie będzie brakować - dodała Anamaria, która będzie pomagać córce w zarządzaniu zespołem.
Hermannstadt zajmuje 3. miejsce w strefie spadkowej 1 ligi. Rumuński klub zmaga się jednak z zaległościami wobec swoich piłkarzy. Dzięki pozyskaniu nowego inwestora sytuacja ma ulec poprawie.
Prodan ma połowę udziałów w klubie z Sybinu. Druga z nich należy do Rotara Claudiu. Ten w rozmowie z serwisem "GSP.ro" powiedział: - Nikogo nie wyrzucam i nikogo nie krzywdzę. Mam dobre intencje. Chcę pomóc Hermannstadt i miastu. To wszystko czego chce. Chcę zdobyć pieniądze do klubu, a Anamaria Prodan może nam teraz pomóc.
Dla Prodan to nie pierwsza inwestycja w klub z rumuńskiej ekstraklasy. W 2013 roku agentka była udziałowcem w Universitatea Cluj. Po pierwszych doniesieniach o zaangażowaniu się modelki w funkcjonowanie Hermannstadt prasa określała ją jako "najseksowniejszą właścicielkę na świecie".
"Poznaj niesamowitą modelkę Playboya, agentkę piłkarską Anamarię Prodan, która chce zainwestować w rumuński klub Hermannstadt" - w ten sposób "The Sun" zatytułowało jeden z artykułów o żonie Laurențiu Reghecampfa, rumuńskiego piłkarza i trenera.
W maju podobna sytuacja, jak w przypadku FC Hermannstadt, przydarzyła się w klubie PKO Ekstraklasy. Nowym właścicielem Arki Gdynia został Michał Kołakowski - syn znanego agenta piłkarskiego Jarosława Kołakowskiego.
Czytaj także: Transfery. Były piłkarz Bayernu Monachium nie chce Leroya Sane. "Nie pasuje do klubu"
Czytaj także: Willy Sagnol wrócił do czerwonej kartki Zinedine'a Zidane'a. "Nie rozmawialiśmy przez dwa lata"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi odpoczął. Wraca w wielkiej formie