Już kilka miesięcy po spektakularnym transferze z FC Barcelona do Paris Saint-Germain za 222 mln euro Neymar żałował swojego ruchu. Brazylijczyk wciąż marzy o powrocie na Camp Nou. Według "El Mundo Deportivo", w trakcie izolacji spowodowanej pandemią koronawirusa, zawodnik pisał do kolegów z drużyny, że "chciałby iść do Barcy".
"Duma Katalonii" negocjowała transfer 29-latka już zeszłego lata. Jednak mistrzowie Francji nie zgodzili się na ofertę w wysokości 130 mln euro plus włączenie do transakcji Ivana Rakiticia, Jeana-Claira Todibo i wypożyczenie Ousmane Dembele.
Według ostatnich doniesień, PSG w tym roku nieco zmniejszyło cenę za swojego napastnika, ale wciąż liczy na zarobek rzędu 175 mln. Do tego paryżanie nie chcą obniżać ceny za sprawą jednego z piłkarzy Barcelony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano Ronaldo
Neymar jest na tyle zdeterminowany do przenosin, że w maju odrzucił propozycję 100 mln premii za przedłużenie kontraktu. Dodatkowo piłkarz jest gotowy obniżyć swoje zarobki w Barcelonie nawet o połowę. Na jego korzyść dodatkowo działa upływający kontrakt z PSG, który wygasa już w 2022 roku.
Były zawodnik Santosu swoją wartość zamierza udowodnić podczas sierpniowych spotkań Ligi Mistrzów. PSG już awansowało do ćwierćfinałów po dwumeczu z Borussią Dortmund, w których dwie bramki zdobył właśnie Neymar. Dobre występy miałyby przekonać Barcelonę do wyłożenia większych pieniędzy za 29-latka.
Czytaj też:
-> Transfery. Media: szykuje się hit. Arkadiusz Milik wybrał nowy klub
-> La Liga. Dobre wieści ws. Lionela Messiego. Argentyńczyk wraca do pełni sił
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)