Mioduski był gościem programu "Liga+ Extra", w którym odniósł się do zachowania napastnika.
Przypomnijmy, że 21 czerwca w meczu Legii ze Śląskiem Wrocław (2:0) Jose Kante z powodu kontuzji (uraz mięśniowy) musiał zejść z boiska jeszcze w pierwszej połowie. Kamery telewizyjne pokazały piłkarza, który w szatni ze złości kopał koszulkę swojego klubu.
Sam piłkarz szybko przeprosił za swoje zachowanie. W obronie zawodnika stanął także trener Wojskowych, Aleksandar Vuković. - Chciałbym powiedzieć kibicom Legii Warszawa, że dopóki tutaj jestem, gwarantuję, że każdy zawodnik będzie szanował ten klub i tę koszulkę. A to że ktoś sfrustrowany traci głowę i na chwilę popełnia błąd, nie znaczy, że tego klubu nie szanuje - wyznał.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy
Do sytuacji odniósł się też prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski, który na antenie Canal+ powiedział: - Frustracja i złość była ogromna. To był po prostu moment, w którym tak zareagował i to jest normalnie, ludzkie. Wszyscy w klubie to rozumiemy, nie mamy z tym problemu i nie postrzegamy tego jako brak szacunku.
Legia Warszawa po 33. kolejkach zajmuje 1. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z przewagą 11 punktów nad Piastem Gliwice i Lechem Poznań.
Czytaj także:
Skandal po meczu w Białymstoku
Cztery zespoły w walce o wicemistrzostwo Polski