Pod znakiem zapytania stała kwestia tego, gdzie odbędzie się rewanżowy mecz 1/8 Ligi Mistrzów między Manchesterem City a Realem Madryt.
Wszystko spowodowane było obostrzeniami obowiązującymi na Wyspach. Real Madryt bowiem, chcąc rozegrać mecz na Etihad Stadium, musiałby najpierw poddać się 14-dniowej kwarantannie, co oczywiście nie wchodziło w grę.
Najnowsze ustalenia brytyjskiego rządu znoszą jednak ten obowiązek dla przybywających do kraju sportowców. To duże ułatwienie nie tylko dla Manchesteru City, ale także dla organizatorów Grand Prix Formuły 1 na torze Silverstone czy chociażby graczy Darta bądź Snookera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Liverpool nie może świętować tytułu z kibicami. Piłkarze zrobili więc to!
- Bardzo się cieszę, że wprowadziliśmy wyjątki w naszych obostrzeniach dla wybranych sportowców oraz personelu imprez. Oznacza to, że sport powrócił do naszego kraju - powiedział minister kultury Oliver Dowden.
Powyższe ustalenia nie oznaczają jednak, że przybywający do kraju zawodnicy będą mogli robić co im się żywnie podoba. - Zwolnione z przestrzegania kwarantanny osoby będą mieszkać i pracować w kontrolowanym środowisku, za zamkniętymi drzwiami - podkreślił Dowden.
Rewanżowy mecz Manchesteru City z Realem zaplanowany jest na 7 sierpnia. W pierwszym meczu, rozgrywanym na Santiago Bernabeu, górą był Manchester, który zwyciężył 2:1.
Czytaj także:
- Serie A: UC Sampdoria rozbiła SPAL. Karol Linetty strzelił dwa gole i przybliżył klub do utrzymania
- Serie A: Atalanta BC nie zatrzymała się. Mariusz Stępiński i Łukasz Teodorczyk zmiennikami