Wybory prezydenckie wywołują duże emocje w całym kraju. Już w niedzielę 12 lipca weźmiemy udział w II turze. Polacy będą wybierać między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim.
W ostatnich dniach atmosferę podgrzewał Zbigniew Boniek. Prezes PZPN zamieścił kilka wpisów na Twitterze na temat wyborów prezydenckich. Jego opinie wywołały duże oburzenie.
"Zibi" jednak nie daje za wygraną. W sieci pojawił się kolejny wpis. Tym razem jednak bardziej wyważony, choć i tak spotkały go ataki ze strony internautów.
"W Polsce mieć swoje zdanie nie przystoi, lepiej być prowadzonym na smyczy i bić brawo bez myślenia. W niedzielę jak zawsze od 64 lat zrobię to co sam myślę, a nie co mi podpowiadają na prawo i lewo, a Wy?" - pisze szef polskiego futbolu.
Wiele osób zarzuca mu hipokryzję. Internauci przypominają Bońkowi, że sam ma problem z ludźmi, którzy mają inne zdanie niż on. Inni z kolei wypominają wpis, w którym stwierdził, że prezydent może zostać wybrany przez "ludzi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem".
W Polsce mieć swoje zdanie nie przystoi, lepiej być prowadzonym na smyczy i bić brawo bez myślenia. W niedzielę jak zawsze od 64 lat zrobię to co sam myślę, a nie co mi podpowiadają na prawo i lewo, a Wy?
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) July 8, 2020
Wybory 2020. Zbigniew Boniek włożył kij w mrowisko. Ostry wpis szefa PZPN >>
Marek Wawrzynowski: Wykopmy politykę ze stadionów (felieton) >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi