Premier League. Norwich - West Ham United. Michail Antonio przypieczętował spadek "Kanarków", pewny Łukasz Fabiański

W sobotnim meczu 35. kolejki angielskiej Premier League West Ham United Łukasza Fabiańskiego wygrał na wyjeździe z Norwich 4:0. To było show jednego aktora, Michaila Antonio. Tym samym "Kanarki" spadają do Championship.

Marcin Jaz
Marcin Jaz
Todd Cantwell z Norwich, w tle piłkarze West Hamu PAP/EPA / Alex Pantling / Na zdjęciu: Todd Cantwell z Norwich, w tle piłkarze West Hamu
Początek zdecydowanie należał do gości, akcje nakręcali Michail Antonio i Tomasz Soucek. Pierwszy z nich wpisał się na listę strzelców w 12. minucie. Najlepiej zachował się przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Dołożył nogę do strąconej piłki i zapakował ją do siatki tuż obok rękawicy Tima Krula.

WHU nie zwalniał tempa, sytuacji do zdobycia kolejnej bramki szukał Antonio, bardzo aktywny był też Jarrod Bowen, który też polował na gola. Z kolei goście mieli problem, by podejść do bramki Łukasza Fabiańskiego na bliżej niż 20 metrów. Polak kilka razy wychodził z bramki, by łapać bezpańskie piłki. Swoimi rajdami problemy sprawiał jedynie lewy obrońca Norwich Jamal Lewis.

W doliczonym czasie gry do pierwszej połowy prowadzenie strzałem głową podwyższył Antonio, najlepszy gracz WHU w tym meczu. Chwilę potem szansę miał Ryan Fredericks, ale uderzył z kilkunastu metrów tuż nad poprzeczką. Gola do szatni dla gospodarzy mógł strzelić Emiliano Buendia. Jednak jego techniczny strzał świetnie obronił Fabiański.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Liverpool nie może świętować tytułu z kibicami. Piłkarze zrobili więc to!

W drugiej części tempa nie zwalniał West Ham, czego efektem była trzecia bramka Antonio. Anglik został wypuszczony do sytuacji sam na sam, jego strzał obronił Krul, ale piłka spadła mu na głowę i dobił ją do pustej bramki.

Na nieco ponad kwadrans przed końcem gospodarze zostali upokorzeni, a jakże, przez Antonio. Fredericks zagrał do niego na czwarty metr, a napastnik wpakował piłkę piętą do siatki i strzelił gola numer cztery.

Do końca spotkania z dużym luzem i swobodą grały "Młoty", a ogromne zrezygnowanie przemawiało przez grę Norwich całą drugą połowę.

Mecz zakończył się triumfem West Hamu 4:0. Tym samym wiemy już, że pierwszym spadkowiczem jest Norwich. To piąty spadek ekipy z Carrow Road w historii Premier League. Żaden inny zespół nie spadał z ligi częściej niż "Kanarki".

Łukasz Fabiański nie miał dużo roboty, pewnie łapał piłki, dobrze obronił strzał Buendii, miał wciąż poczynania gospodarzy w ataku pod kontrolą.

W drugim dzisiejszym meczu o godz. 13:30 Watford wygrało z Newcastle United 2:1. Dublet ustrzelił Troy Deeney.

Norwich City - West Ham United 0:4 (0:2)
0:1 - Michail Antonio 11'
0:2 - Michail Antonio 45+1'
0:3 - Michail Antonio 54'
0:4 - Michail Antonio 74'

Watford FC - Newcastle United 2:1 (0:1)
0:1 - Dwight Gayle 23'
1:1 - Troy Deeney 52'
2:1 - Troy Deeney (k.) 80'

Składy:

Norwich: Tim Krul - Max Aarons, Ben Godfrey, Timm Klose, Jamal Lewis - Mario Vrancic (78' Kenny McLean), Alexander Tettey - Emiliano Buendia (71' Lukas Rupp), Marco Stiepermann (70' Todd Cantwell), Onel Hernandez (71' Josh Martin) - Teemu Pukki (70' Adam Idah). Trener: Daniel Farke.

West Ham: Łukasz Fabiański - Ryan Fredericks, Issa Diop, Angelo Ogbonna (87' Fabian Balbuena), Aaron Cresswell - Mark Noble (78' Jack Wilshere), Declan Rice, Tomas Soucek - Jarrod Bowen (84' Andrij Jarmolenko), Pablo Fornals (84' Arthur Masuaku), Michail Antonio (78' Sebastien Haller). Trener: David Moyes.

Żółta kartka: Marco Stiepermann (Norwich).

Czytaj też:
Koniec sezonu dla lidera Liverpoolu
Ważne słowa Pepa Guardioli

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×