Totolotek Puchar Polski: Cracovia - Lechia. Twitter pod wrażeniem świetnego finału

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Kamil Pestka (z prawej) i Flavio Paixao (z lewej)
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Kamil Pestka (z prawej) i Flavio Paixao (z lewej)

Piłkarze Cracovii i Lechii Gdańsk stworzyli doskonałe widowisko. Widowisko, którego nie trzeba się wstydzić. Bramki, piękne akcje, ogromne emocje - spokojnie można by nimi obdzielić wiele spotkań angielskiej Premier League czy niemieckiej Bundesligi.

[tag=558]

Cracovia[/tag] lepsza w finale Totolotek Puchar Polski od Lechii Gdańsk! Piłkarze z Krakowa wygrali po dogrywce 3:2 (po regulaminowym czasie gry było 2:2) - TUTAJ przeczytasz szczegółową relację >>. Spotkanie przyniosło sporo emocji. Nic dziwnego, że eksperci i dziennikarze sportowi bardzo chętnie komentowali wydarzenia z Lublina.

Ale nie od razu - nomen omen - Kraków zbudowano. Pierwsze 45 minut było dość przeciętne. Na boisku działo się niewiele. Dlatego zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem finału Pucharu Polski w I połowie była kontrowersyjna oprawa kibiców Cracovii (przeczytasz o niej więcej TUTAJ >>). Szef działu piłki nożnej WP SportoweFakty - Maciej Kmita - skomentował zachowanie sympatyków "Pasów": "Artyści-opravcy".

W II połowie mieliśmy już więcej typowo sportowych emocji. Bramki, piękne akcje, niesamowitą dramaturgię. Spotkanie spodobało się Rafałowi Gikiewiczowi. Bramkarz niemieckiego FC Augsburg skomentował: "Pięknie panowie, chcemy więcej!".

Podobnego zdania był również Jakub Kwiatkowski , rzecznik prasowy PZPN. - To się ogląda! Świetny mecz - napisał.

Tomasz Smokowski - dziennikarz znany głównie z anteny Canal Plus - nie ukrywał, że jest zaskoczony. Że nie spodziewał się aż tak świetnego meczu. - Daję słowo, że nie spodziewałem się że będzie aż taki Mecz! - stwierdził.

Finał Pucharu Polski - głównie ze względu na pandemię koronawirusa został rozegrany nie na PGE Narodowym w Warszawie, a Arenie Lublin. Michał Kołodziejczyk , były redaktor naczelny WP SportoweFakty, a obecnie dyrektor Canal+ Sport doszedł do dość niespodziewanego wniosku: "Mam wrażenie że finał w Lublinie jest ciekawszy niż wszystkie na Narodowym razem wzięte".

Szymon Jadczak - dziennikarz portalu tvn24.pl oraz programu "Superwizjer" - zauważył, że podczas II połowy w Lublinie pojawił się Jacek Kurski, prezes TVP. Nie od dzisiaj wiadomo, że jest on kibicem Lechii (pisaliśmy o tym m.in. TUTAJ >>).

Spotkanie rozgrzało również siatkarskiego trenera - Jakuba Bednaruka. - Co tam Milany, Reale, Bayerny, czy Manchestery... - rozpoczął swój wpis.

Dyskusję zakończył prezes PZPN, Zbigniew Boniek , który w kilku słowach opisał spotkanie. - Piękny emocjonujący mecz - napisał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!

Komentarze (0)