Emocjonujący finał Totolotek Puchar Polski zakończył się dogrywką. W regulaminowym czasie gry było 2:2. Gdy wydawało się, że o losach trofeum zadecydują rzuty karne, kapitalną akcję przeprowadzili dwaj jedyni piłkarze na boisku, którzy mają za sobą grę w juniorach Cracovii - Kamil Pestka i Mateusz Wdowiak.
Pierwszy z nich w 118. minucie dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne do Wdowiaka. Ten długo się nie zastanawiał - uderzył z powietrza, bez przyjęcia, i wyprowadził "Pasy" na prowadzenie. Lechia Gdańsk nie zdołała już odpowiedzieć i Cracovia sięgnęła po pierwsze trofeum od 1948 roku (więcej o meczu TUTAJ).
Tym samym ekipę Michała Probierza do triumfu doprowadziło dwóch piłkarzy z najdłuższym stażem w klubie. 21-letni Pestka do juniorów Cracovii trafił przed sezonem 2014/2015, a dwa lata starszy Wdowiak jest wychowankiem klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Legii Warszawa zrezygnował z urlopu. Już trenuje do nowego sezonu
Dziennikarz WP SportoweFakty, Maciej Kmita, przypomniał na Twitterze jak bohaterowie finału wyglądali stosunkowo niedawno - "jakieś 12-13 lat temu".
Po lewej stronie widzimy młodego Pestkę w koszulce jego pierwszego klubu Prokocima Kraków. Zdecydowanie bardziej zmienił się Wdowiak, który jako dziecko zapuszczał włosy. Po prawej stronie skrzydłowy znajduje się na najwyższym stopniu podium z kolegami z jednej z juniorskich ekip.
A tak bohaterowie finału Pucharu Polski wyglądali jakieś 12-13 lat temu ;) pic.twitter.com/R3kkclEzQU
— MaciejKmita (@kmita_maciej) July 24, 2020
Czytaj też: Totolotek Puchar Polski. Michał Probierz: P*** sobie whisky i zapalę cygaro