Podczas gdy w FC Barcelona liczą ostatnimi czasy każdy grosz, próbując załatać budżet po pandemii koronawirusa, na klub może nieoczekiwanie spaść kolejny wydatek.
Jak się bowiem okazuje, "Duma Katalonii" będzie zobowiązana do wypłaty 5 milionów euro Liverpoolowi, jeżeli w Lidze Mistrzów triumfuje Bayern Monachium z Philippe Coutinho w składzie.
Brazylijski pomocnik zamienił angielski klub na Katalonię na początku 2018 roku za astronomiczną sumę 145 milionów euro. Piłkarz jednak nie zdołał wkomponować się do nowego zespołu i dość szybko stał się w Barcelonie piątym kołem u wozu. Latem został bez żalu wypożyczony do Bayernu, jednak wówczas w Katalonii nie spodziewano się, że wypożyczenie to może kosztować hiszpański klub aż 5 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie
Wszystko to za sprawą klauzuli, jaką zawarto przy transferze z Liverpoolu. Zgodnie z tym zapisem, jeżeli Coutinho zwyciężyłby w Lidze Mistrzów w sezonie 18/19 lub 19/20, Katalończycy będą musieli wypłacić dodatkową kwotę jego byłemu klubowi. I nie ma tu znaczenia, w jakich barwach 28-latek sięgnąłby po ewentualny puchar.
Bayern natomiast aktualnie wyrasta na głównego faworyta rozgrywek. Monachijczycy jak walec przejeżdżają rywali w kolejnych rundach. Najpierw w dwumeczu w 1/8 finału aż 7:1 pokonali Chelsea, a teraz 8:2 rozbili właśnie Barcelonę. Była to najwyższa porażka hiszpańskiego giganta od blisko 70 lat (więcej TUTAJ).
Czytaj także:
- Liga Mistrzów: Manchester City - Olympique Lyon. Siła rozpędu wystarczy na ćwierćfinał, potem koniec wicemistrza Anglii