Liga Mistrzów. Robert Lewandowski zdradził historię słynnego zdjęcia

PAP/EPA / Michael Regan - UEFA / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / Michael Regan - UEFA / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

To zdjęcie bije rekordy popularności w mediach społecznościowych. Dzień po finale Ligi Mistrzów Robert Lewandowski wrzucił do sieci fotografię z łóżka, a obok niego leżało... trofeum za wygranie Champions League. Teraz zdradził historię tego zdjęcia.

Na ten moment Robert Lewandowski czekał bardzo długo. 23 sierpnia, dwa dni po 32. urodzinach, kapitan reprezentacji Polski dopisał do listy sukcesów upragniony triumf w Lidze Mistrzów. Finał z  (1:0) był jedynym meczem w tej edycji rozgrywek, w którym "Lewy" nie zdobył ani jednej bramki, ale nie zmąciło to jego radości.

Wygranie Champions League zadedykował żonie, dzieciom i rodzinie, w tym zmarłemu tacie. - Na pewno na mnie patrzył. Zawsze wierzył, że mogę osiągnąć ten sukces - mówił wzruszony Lewandowski po końcowym gwizdku.

"Lewy" rozegrał sezon życia, został królem strzelców Bundesligi, Pucharu Króla i Ligi Mistrzów, ale nawet po zakończeniu rozgrywek było o nim głośno. Rano po finale zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, które wywołało w sieci ogromną furorę. Zobaczyć na nim można Polaka leżącego w łóżku... z pucharem za wygranie Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć

Fotografia zyskała ogromną popularność i na samym Instagramie zebrała ponad 3,5 mln polubień - najwięcej spośród wszystkich zdjęć, jakie Lewandowski umieszczał na swoim profilu. Teraz napastnik zdradził historię zdjęcia.

- Założyłem sobie kiedyś, że jak wygram Ligę Mistrzów, to zrobię sobie właśnie takie zdjęcie - powiedział Lewandowski podczas konferencji z polskimi mediami. Całość TUTAJ.

- Impreza po finale trwała do rana. Mało już było osób na parkiecie, dlatego ktoś ten puchar musiał przypilnować. Zabrałem go na chwilę, do pokoju, żeby było wiadomo, gdzie jest - wyjaśnił z uśmiechem.

Robert Lewandowski nie weźmie udziału we wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Polski i nie zagra w meczach z Holandią (04.09) oraz Bośnią i Hercegowiną (07.09). Po wyczerpującym fizycznie i psychicznie sezonie Jerzy Brzęczek umożliwił mu odpoczynek przed kolejnym sezonem, który startuje lada moment. Bundesliga rusza już 18 września. Tego dnia Bayern podejmie Schalke 04 Gelsenkirchen.

Czytaj także:
Liga Mistrzów. Wybrano skład sezonu. Pojawił się Robert Lewandowski
"Noc do zapamiętania". Bayern Monachium pokazał kulisy finału z Paris Saint-Germain

Źródło artykułu: