"Pamiętam, jak dzisiaj". Zbigniew Boniek żegna Jerzego Szczakiela

Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

We wtorek zmarł Jerzy Szczakiel - pierwszy polski indywidualny mistrz świata na żużlu. - R.I.P. Mistrzu - napisał na Twitterze prezes PZPN Zbigniew Boniek.

W tym artykule dowiesz się o:

Środowisko żużlowe w naszym kraju pogrążyło się w żałobie. We wtorek (1 września) zmarł Jerzy Szczakiel (więcej szczegółów TUTAJ). Mistrz świata na żużlu z 1973 roku miał 71 lat. Finał IMŚ odbył się wtedy na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

W dodatkowym biegu, który decydował o tytule Indywidualnego Mistrza Świata, 24-letni wówczas Szczakiel nieoczekiwanie pokonał wielokrotnego mistrza świata Ivana Maugera. Po 20 biegach finału IMŚ w Chorzowie obaj żużlowcy zgromadzili po 13 pkt i potrzebny był dodatkowy wyścig.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek na swoim twitterowym profilu przypomniał wideo z pojedynku Szczakiel - Mauger na Stadionie Śląskim. "Pamiętam, jak dzisiaj. Jerzy Szczakiel Mistrzem Świata. R.I.P. Mistrzu" - napisał były piłkarz w komentarzu do nagrania, oddając hołd legendzie polskiego żużla.

- Pamiętam każdy wyścig, każdy wiraż z tych zawodów. Gdy się kąpałem, podszedł do mnie pewien redaktor i zapytał - jak się czuje mistrz świata? Zamiast odpowiedzieć, zapytałem - czy ja naprawdę jestem mistrzem? - tak wspominał swój wielki dzień w Chorzowie Szczakiel.

Zobacz:
Żużel. Jak oni to zrobili. Jerzy Szczakiel mistrzem świata. Przed finałem nikt na niego nie stawiał
Czy w żużlu brakuje bohaterów? Kibice wolą oglądać historie innych sportowców

Źródło artykułu: