Reprezentacja Polski rozpoczęła grę w tegorocznej edycji Ligi Narodów UEFA od porażki z Holandią (0:1) i zwycięstwa nad Bośnią i Hercegowiną (2:1). W obu tych spotkaniach styl gry Biało-Czerwonych pozostawiał wiele do życzenia.
Sporo krytyki spadło m.in. na Piotra Zielińskiego. Jego statystyki z drugiego spotkania nie były imponujące. Pomocnik zaliczył 44 kontakty z piłką, oddał jeden strzał, podjął udaną próbę dryblingu i miał dwa udane pojedynki.
26-latka występującego na co dzień w SSC Napoli wziął w obronę Sebastian Mila. Były reprezentant Polski uważa, że kadra nie może funkcjonować bez niego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry
- W Holandii grał przyzwoicie, miał zrywy. W Zenicy było gorzej, ale ja go cenię, bronię i wymagam więcej niż pokazał w Bośni. Nie wyobrażam sobie jedenastki bez niego, nie możemy sobie pozwolić na rezygnację z tak genialnego piłkarza - ocenił Mila w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Odmiennego zdania jest z kolei Jan Tomaszewski. Były bramkarz powiedział wprost, że Zieliński nie ma konkurencji na swojej pozycji. - Dla mnie dzisiaj był bardzo słaby, ale problem polega na tym, kto za niego. Nie ma nikogo. I Brzęczek musi po prostu kogoś znaleźć - mówił nam Jan Tomaszewski tuż po zakończeniu meczu z Bośnią i Hercegowiną (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Aktualnie Polacy zajmują 3. miejsce w tabeli gr. A Ligi Narodów. Biało-Czerwoni do prowadzących Włochów tracą zaledwie jeden punkt. Kolejny mecz kadra Jerzego Brzęczka rozegra 7 października z Finlandią (towarzyski), a następnie 11 października zmierzy się z Włochami (LN).
Nie wiem, czy Sofascore też powinno przeprosić Brzęczka, ale jeśli problem jest z wyeksponowaniem jednego piłkarza, OK, wina zawodnika. Ale jeśli nagle okazuje się, że nie potrafimy wykorzystać ani PZ, ani Klicha, ani Linettego, to chyba nie dlatego, że są niekochani przez media.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) September 8, 2020
Czytaj także:
- Marek Wawrzynowski: Reprezentacja Polski potrzebuje nowego Leo Beenhakkera [FELIETON]
- Zbigniew Boniek odniósł się do wpisu ws. wyborów. "To nie jest moje zdanie, ja je przepisałem z gazety"