[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] dopiero rozpoczął nowy sezon, ale już prezentuje wysoką formę. W miniony weekend Robert Lewandowski i spółka rozbili Schalke 04 Gelsenkirchen 8:0. Kilka dni później zdobyli Superpuchar Europy po zwycięstwie nad Sevillą 2:1.
Starcie z Hiszpanami jednak kosztowało podopiecznych Hansiego Flicka wiele sił. Bawarczycy zwycięstwo zapewnili sobie w dogrywce. Dlatego nawet niespecjalnie świętowali kolejny sukces. "Lewy" przyznał wprost, że wszyscy byli za bardzo zmęczeni.
- Nie świętowaliśmy, bo byliśmy zbyt wyczerpani po 120 minutach meczu - mówi polski napastnik w "Bildzie".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu
Wypowiedź Lewandowskiego może niepokoić fanów Bayernu. Piłkarze mają za sobą dopiero dwa mecze, a już są zmęczeni. W dodatku na razie nie mają czasu regenerację.
- W sobotę udajemy się do Hoffenheim, więc nie mamy nawet wolnego dnia. W zasadzie w tej chwili byłoby fajnie móc pozwolić sobie na pięć dni lodowych kąpieli - dodał Robert.
Lżej jednak nie będzie. W sobotę Bayern gra z TSG 1899 Hoffenheim, a już trzy dni później czeka go Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund. Kolejny weekend to mecz z Herthą Berlin, a po nim wielu piłkarzy wyjedzie na zgrupowania swoich reprezentacji.
Superpuchar Europy. Robert Lewandowski komplementowany przez trenera. "Najlepszy napastnik świata" >>
Superpuchar Europy. Sprawdź, co Robert Lewandowski powiedział po wygranej z Sevillą >>