Jan Urban (trener Legii): Cieszę się z remisu w dzisiejszym meczu. Mieliśmy dziś szczęście. Popełniliśmy sporo błędów i trzeba popracować nad ich wyeliminowaniem. Remis bramkowy na wyjeździe to dobry wynik tym bardziej, że to nasz rywal stworzył więcej okazji do zdobycia gola. Największe pretensje mam do zawodników za ostatnie 30 minut. W tym okresie gry za bardzo odpuściliśmy i mogliśmy to spotkanie przegrać. Za szybko zaczęliśmy bronić wyniku. Dzisiaj był widoczny brak w obronie Dicksona Choto. W końcówce spotkania boisko opuścił Astiz, ale uspokajam, że nie z powodu kontuzji. Inaki brał w ostatnich dniach antybiotyki i jego organizm jest odrobinę osłabiony. W końcówce meczu zaczęły go łapać skurcze. Przed nami rewanż w Warszawie i sprawa awansu cały czas jest nierozstrzygnięta. Teraz jednak skupiamy się na dobrym starcie w lidze. Myślimy tylko o meczu z Zagłębiem.
Kent Nielsen (trener Broendby): Jest mi bardzo przykro, że Broendby nie wygrało meczu, bo mieliśmy dużo szans i tylko brak skuteczności zadecydował o tym, że dziś nie wygraliśmy.
Wynik, który Legia uzyskała jest dla niej dobry, bo gracze z Warszawy dobrze ustawiają się na boisku i dobrze grają z kontry.
W rewanżu na pewno będzie trudno stworzyć nam tyle szans na zdobycie gola, co mieliśmy dzisiaj. Jeżeli jednak poprawimy efektywność w ataku to jestem spokojny o wynik.
Czy w Warszawie zagramy tak samo ofensywnie? Jesteśmy zmuszeni by grać ofensywnie, ale nie będziemy stawiać wszystkiego na jedną kartę, bo wystarczy zagrać cierpliwie i strzelić jedną decydującą bramkę.