Piłkarze Bayernu Monachium świętują piąte trofeum pod wodzą Hansiego Flicka. Po wygraniu niemieckiej Bundesligi i zdobyciu Pucharu Niemiec, Ligi Mistrzów oraz Superpucharu Europy UEFA w środę Bawarczycy sięgnęli po Superpuchar Niemiec.
Spotkanie z Borussią Dortmund na Alianz Arenie nie było spacerkiem dla aktualnych mistrzów Niemiec. Decydujący gol padł w 82. minucie. Robert Lewandowski zagrał piłkę do Joshuy Kimmicha. Pierwszy strzał obronił Marwin Hitz, ale wobec dobitki upadającego na ziemię obrońcy Bayernu był już bezradny (więcej TUTAJ).
"Piąty tytuł Bayernu Monachium w tym roku kalendarzowym! Kimmich zapewnia Bawarczykom zwycięstwo. Supergol w Superpucharze" - pisze dziennik "Bild". Gazeta przypomina, że w ostatnich miesiącach Bayern jest nie do pokonania w meczach o dużą stawkę. "Rekordziści są perfekcyjni" - podsumowuje "Bild".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu
"I kolejny Puchar!" - czytamy w portalu telewizji Sport1. Mecz na Allianz Arenie porównano do walki bokserskiej. "Wraz z upływającym czasem obie drużyny wyglądały jak dwóch poobijanych bokserów stojących twarzą w twarz w oczekiwaniu na kończący cios. Kimmich zrobił to w spektakularny sposób" - pisze sport1.de.
Komentarz "Kickera" wpisuje się w ton pochwalny dla zespołu z Bawarii. "Kolejny tytuł dla Bayernu dzięki wygranej 3:2 z Borussią. Intrygujący i jednocześnie dziwny gol Kimmicha zdecydował o wyniku meczu" - ocenia dziennik.
"To był szalony klasyk. Dzięki nienaturalnemu uderzeniu Kimmicha Bayern sięgnął po Superpuchar i może nazywać się pięciokrotnym triumfatorem" - to z kolei komentarz portalu sport.de.
Zobacz:
Niemiecki ekspert od podatków nie ma wątpliwości. Robert Lewandowski może mieć problemy